Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy

Seria Netflix „Sweet Tooth” i komiks mają dwie różne historie pochodzenia z dwoma różnymi celami „The Sick”. W serialu jest to stwierdzenie środowiskowe, ale w komiksie jest to akt zemsty.
W serialu dowiadujemy się, że Pubba i Niedźwiedź wierzą, że wirus jest sposobem natury na uzdrowienie się ze zniszczenia ludzi. I że hybrydowe dzieci mają powstać i stać się nowymi mieszkańcami Ziemi.
Ale bez ich wyrazu byłoby to powszechne przekonanie wśród publiczności, ponieważ nasza zmniejszona aktywność zmniejszyła zanieczyszczenie powietrza i wody podczas pandemii. Nie zresetowało Ziemi, ale widzieliśmy, jak trochę ożywiła.
Tak więc ze względu na nasze własne doświadczenia z pandemią teoria wydaje się bardzo wiarygodna, zwłaszcza gdy wirus COVID pochodził od nietoperza. Jednak program traci to prawdopodobieństwo po ujawnieniu, że wirus został stworzony przypadkowo w nieudanym eksperymencie.
Ale pamiętajmy, jak urodził się Gus.
Badania naukowe Birdie koncentrowały się na tworzeniu szczepionek. Stworzenie szczepionek obejmowało wstrzyknięcie drobnoustroju i inkubowanie w jajach kurzych. Ale kiedy to zrobiła, w końcu poczęła Gusa. Tak więc sposób, w jaki urodził się Gus, pokazał, że musi być coś poza nauką, bez problemu.

W komiksie Gus został sklonowany z hybrydowego szkieletu należącego do boga Eskimosów o imieniu Tekkeitsertok. Jego odrodzenie nastąpiło wtedy z wielkim niepokojem, ponieważ wkrótce nastąpił „Chory”. Ale w historii komiksu ujawniono, że nie był to pierwszy raz.
W XX wieku angielski misjonarz Louis natknął się na jaskinię z grobowcami należącymi do bogów Eskimosów, których fizyczna forma była półludzka, pół-zwierzęcia. Kiedy otworzył jeden, zaniepokoił Tekkeitsertok, boga ziemi, który został ostrzeżony, że spowoduje poważne konsekwencje. I jak przewidywano, choroba zaczęła zabijać wszystkich, nawet Eskimos ów.
Ale pośród choroby żona Eskimosów Louisa urodziła reinkarnację Tekkeitsertoka. Z tego powodu Ludwik i Eskimosy postanowili następnie wychować dziecko, ale misjonarze zabili Eskimosów i zamordowali dziecko. Na szczęście Anglicy nie uciekli w ten sposób przed chorobą i ostatecznie zmarli.
Chociaż kiedy współcześni naukowcy znaleźli szkielety, sklonowali Tekkeitsertoka i urodzili Gusa, co doprowadziło do wybuchu wirusa i powtórzenia przeszłości w skali globalnej, pokazując, że „Chory” jest aktem zemsty. Jest to dodatkowo potwierdzone, gdy ujawnia się, że grupa naukowców sklonowała bogów, aby uzbroić ich moce. Innymi słowy, „Chory” jest karą za zakłócanie snu bogów.
Ale historia przybrała religijny obrót, że Gus urodził się, aby osądzać ludzi, odkąd przywiózł ze sobą „Chorego”.

To ilustruje Tekkeitsertoka i innych jako gniewnych bogów, co jest kolonialną esencją ich chrześcijańskiego boga imieniem Jezus, uważając, że strach jest chrześcijańską taktyką kontrolowania ludzi.
Ta esencja jest dodatkowo udowodniona, ponieważ Pabba jest bogobojnym człowiekiem, który wierzy, że jest prorokiem i zapisuje historię w dzienniku, gdzie znajdują się te informacje. Więc to on napisał, że Gus był ich nowym mesjaszem.
Eskimosy mówili, że ich bogowie wrócą, ale te idee mesjasza i proroków są koncepcjami chrześcijańskimi, których nie należy wstawiać do tubylczej duchowości. Autor następnie zasadniczo skolonizował bóstwo Eskimosów z koncepcjami Christana jako historią i wyjaśnieniem fabuły.
Fikcja sama w sobie, to wstawienie chrztu boga Eskimosów przypomina kolonizację i jej przebieg. A ponieważ tubylcy wierzą w swoje bóstwa, takie historie są wysoce lekceważące.
jednak, program Netflix nie przedstawił historii komiksu z Tekkeitsertok. I miejmy nadzieję, że nie zrobią, bo bez jego istnienia uniknęliby kulturowego zawłaszczenia.
W serialu sposób, w jaki urodził się Gus, wdrożył aspekt duchowy, ale możesz zapytać, co ma to wspólnego z „Chorym”?
Cóż, „The Sick” lub aka H5G9, pochodzi od tego samego drobnoustroju, z którym Birdie eksperymentował i stworzył Gusa. W rzeczywistości wyraziła, że jeśli eksperyment zostanie przeprowadzony źle, całe piekło może się rozpętać. Birdie twierdzi nawet, że „Chorzy” i hybrydowe dzieci są różnymi stronami tej samej monety. A ponieważ wojsko konfiskowało jej badania, odniesienia te prawdopodobnie wskazują na niepowodzenie rządu w powtórzeniu jej eksperymentu.
Z tego powodu może być trudno zaakceptować, że Natura stworzyła wirusa jako formę leczenia, ponieważ wirus był „stworzony przez człowieka”.
Chociaż może to być prawda, jest to powszechne uzasadnienie większości ludzi, ponieważ są odłączeni od Natury.
Ludzie z tą logiką mają chrześcijańską perspektywę, ponieważ wierzą, że bóg stworzył zwierzęta do rządzenia z hierarchią ludzi przewyższającą zwierzęta. A ponieważ zwierzęta są w naturze i istnieje taka separacja między zwierzętami a ludźmi, oddzielają się również od Natury. Dlatego postrzegają naturę jako „drugą”, zamiast być z nią związani jak wszystko inne, pomimo krzywdy, jaką wyrządzają ludzie. Albo albo, ta chrześcijańska perspektywa postrzega naturę jako wszystko, czego nie dotykają ludzie, powodując, że ich stworzenia tracą związek z Naturą. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy coś jest wytwarzane syntetycznie.
Chociaż naukowcy manipulowali drobnoustrojem, możliwość, że stanie się on śmiertelny, istniała tylko dlatego, że Natura dała mu taką możliwość. Innymi słowy, Natura uczyniła mikrob, nad którym pracowali, śmiertelnym, aby zastąpić ich życie dziećmi hybrydowymi. Może to nie mieć sensu ze względu na zaangażowanie w duchowość, ale ta koncepcja jest przenoszona do domu z fioletowymi kwiatami.

Fioletowe kwiaty wskazują na obecność „Chorych”, więc ilekroć dana osoba ma „Chorych”, na trawniku pojawiają się fioletowe kwiaty, a po rozprzestrzenianiu się daleko i szeroko, ostatecznie pokrywają miasta. A biorąc pod uwagę, że „Chory” ostatecznie prowadzi do śmierci, fioletowe kwiaty reprezentują odzyskanie Natury.
Ale potem pojawia się pytanie o różnicę między koncepcją Gusa a innymi.
Moim zdaniem bez nadprzyrodzonych narodzin Gusa trudno byłoby udowodnić związek „Chorych” i hybrydowych dzieci z naturą, ponieważ odpowiedź leży po prostu w mutacji.
Jednak fioletowe kwiaty byłyby jedynym dowodem na to, że Natura jest odpowiedzialna. Plus, był też moment, kiedy gigantyczny jeleń stał za Gusem, kiedy Ostatni Ludzie zagrozili jego życiu. Jeleń poszedł do przodu, ale potem cofnął się i zniknął po tym, jak Jepperd zatknął Ostatnich Ludzi.
Ten moment manifestacji pokazuje, jak Gus jest związany z Naturą i jak naprawdę miała go bronić, co moim zdaniem jest prawdą z powodu mojej rodzimej duchowości. W moim konkretnym plemieniu jeleń reprezentuje harmonię między naturą, więc dla mnie, kiedy jeleń przyszedł do obrony Gusa, poparł, że Gus i hybrydowe dzieci są nowymi mieszkańcami Ziemi.
Z tego powodu nadprzyrodzone narodziny Gusa nie wydają się zbyt konieczne, więc obawiam się, że Netflix może połączyć jego narodziny z Tekkeitsertok, zwłaszcza, że jeleń może być odniesieniem do Tekkeitsertoka, ponieważ jest przedstawiany jako karibu. Ale nawet jeśli użyją Jezusa, aby uniknąć przywłaszczenia kulturowego, obecność boga zabiłaby istotę Natury i odtworzyłaby pogląd, że katastrofy wynikają z ich działania, co może potwierdzić chrześcijanom, że globalne ocieplenie i problemy nie są prawdziwe.
Jednak pomimo stwierdzenia środowiskowego przedstawionego serialu, w Armii Zwierząt istnieje pewna ironia.
Podsumowując, Animal Army to grupa nastolatków mieszkających w opuszczonym parku rozrywki. Ich przywódcą jest Niedźwiedź i razem chronią dzieci hybrydowe.
Armia Zwierząt chroni ich, ponieważ wierzą, że dzieci hybrydowe są bliskie naturze, ponieważ są w połowie zwierzętami i dlatego mają być nowymi mieszkańcami Ziemi. Choć jak na ironię, jest to perspektywa chrześcijańska, ponieważ postrzegają ludzi jako oddzielonych od Natury, gdy wszystkie żywe istoty są połączone, nawet ludzie. Gdybyśmy nie byli, planeta nie zostałaby uszkodzona, ale jesteśmy częścią jej ekosystemu, więc nasza aktywność wpływa na Ziemię. Innymi słowy, pogląd i uznanie, że Natura jest bytem, pochodzą z duchowej perspektywy, ale wiara Armii Zwierząt o hybrydowych dzieci jest chrześcija ńska.

Jednak ich przekonanie Christine nie zmienia faktu, że Natura uzdrawia Ziemię, ponieważ nawet jeśli jesteśmy połączeni z Naturą, ludzie traktowali planetę bez szacunku.
Co więcej, pomimo ich przekonania, Armia Zwierząt nosi futro zwierząt i czaszki zwierząt jako hełmy. Mają też tygrysa w pojemniku do przechowywania, którego puścili tylko po to, aby stracić Jepperda za byłego Last Men.
Dodat@@ kowo, ponieważ tygrys musi jeść, wydaje się, że Armia Zwierząt zabija zwierzęta za kulisami, aby utrzymać tygrysa jako broń, w ten sposób prawdopodobnie dostali swoje futro i czaszki jako „ubrania plemienne”, ponieważ mają zwykłe ubrania. Choć nieludzka, ironia ujawnia hipokryzję prawdziwych organizacji, takich jak PETA.
Istnieją jednak organizacje, które naprawdę troszczą się i pomagają zwierzętom. W programie organizacją przeciwnika jest The Preserve, które jest miejscem, które ma zasoby do opieki nad dziećmi hybrydowymi. Tak więc pomimo ironii The Animal Army, istnienie The Preserve pokazuje, że nie każda organizacja jest hipokrytą.
Mając to na uwadze, seria Netflix „Sweet Tooth” przedstawia pewną ironię w The Animal Army, ale tworzą równowagę z The Preserve, aby pokazać różne strony, które mogą mieć organizacje.
Ponadto brak religii przez Netflix tworzy oświadczenie środowiskowe, a wszystko to wiąże nasze życie z postapokaliptycznym światem tej historii.
Tyle że cel Gusa jest bez odpowiedzi, co może zamienić się w coś religijnego, jeśli dodają boga. Albo gorzej, mogą kulturowo przyswoić boga Eskimosów, jeśli dodają Tekkeitsertok.
Ta adaptacja naprawdę pokazuje, jak zaktualizować historię dla współczesnych czasów, zachowując jej istotę nienaruszoną.
Obawiam się, że przyszłe sezony mogą stracić tę delikatną równowagę, którą stworzyli.
Oglądanie miast odzyskiwanych przez naturę uderza inaczej po doświadczeniu lockdownu.
Ta scena, w której natura broni Gusa, wywołała u mnie gęsią skórkę. Idealne połączenie subtelności i mocy.
Może jestem w mniejszości, ale myślę, że obie wersje opowiadają ważne historie na różne sposoby.
Paralele z pandemią sprawiają, że ta adaptacja wydaje się bardziej bezpośrednia i aktualna.
Rezerwat pokazuje, że jest miejsce na praktyczne rozwiązania obok radykalnego aktywizmu.
Podoba mi się, jak zostawili miejsce na interpretację, czy natura aktywnie się leczy, czy to tylko zbieg okoliczności.
Serialowi udało się być zarówno postapokaliptycznym, jak i pełnym nadziei. To nie jest łatwe do osiągnięcia.
Czy ktoś jeszcze uważa, że hybrydowe dzieci reprezentują nadzieję na lepsze relacje z naturą?
Te puste miasta z fioletowymi kwiatami były upiornie piękne. Świetna scenografia.
Przywłaszczanie kultury Inuitów w komiksie wydaje się teraz szczególnie nietaktowne.
Cieszę się, że porzucili narrację o zemście. Uczynienie natury uzdrowicielem, a nie karzącym, było mądrym wyborem.
Armia Zwierząt przypomina mi prawdziwe grupy aktywistyczne, które czasami tracą z oczu swój pierwotny cel.
Przesłanie ekologiczne serialu działa, ponieważ nie obwinia żadnej konkretnej grupy. Chodzi o ludzkość jako całość.
Ta scena z gigantycznym jeleniem była spektakularna. Natura jako obrońca, a nie tylko ofiara.
To, że ten serial pojawił się w czasie naszej prawdziwej pandemii, sprawiło, że uderzył inaczej niż kiedykolwiek mógłby komiks.
Nie jestem pewien, czy zgadzam się z częścią dotyczącą perspektywy chrześcijańskiej. Wielu chrześcijan również dba o kwestie środowiskowe.
Uwielbiam to, że pozostawili niejednoznaczność, czy wirus był czysto naukowy, czy miał głębszy naturalny cel.
Serial naprawdę oddaje to, jak natura to nie tylko ładne krajobrazy, ale siła, z którą trzeba się liczyć.
Interesujące spojrzenie na sprzeczności Armii Zwierząt. Są trochę jak ekoterroryści, którzy przegapili swój własny cel.
Sposób, w jaki potraktowali pochodzenie Gusa, pozostawia wystarczająco dużo tajemnicy bez potrzeby nadprzyrodzonego wyjaśnienia.
Nie chciałbym, żeby wprowadzali wątek Tekkeitsertok. Serial działa lepiej bez niego.
Właściwie uważam, że obie wersje dobrze się sprawdzają z różnych powodów. Serial odnosi się do bieżących problemów, a komiks bada interesującą mitologię.
Masz rację, mówiąc o chrześcijańskiej perspektywie wpływające na to, jak ludzie postrzegają naturę jako oddzielną od ludzkości.
Wątek zemsty w komiksie wydaje się przestarzały. Współczesne historie o środowisku potrzebują nadziei, a nie tylko kary.
Czy możemy porozmawiać o tym, jak doskonale uchwycili puste miasta opanowane przez naturę? Przypomniało mi to zdjęcia z lockdownu z 2020 roku.
Uważam za fascynujące, jak udało im się opowiedzieć historię o środowisku poprzez narrację o pandemii. Naprawdę sprytne opowiadanie historii.
Dynamika Rezerwatu kontra Armii Zwierząt naprawdę pokazuje dwie strony aktywizmu ekologicznego. Jedna praktyczna, druga radykalna.
Czy tylko ja myślę, że mogą jeszcze wprowadzić wątek Tekkeitsertok w późniejszych sezonach? To mnie martwi.
Scena z jeleniem przyprawiła mnie o dreszcze. Tak potężny sposób na ukazanie obecności natury bez dosłownego jej wyjaśniania.
Uwielbiam to, jak serialowi udało się utrzymać przesłanie ekologiczne bez moralizowania.
Zdecydowanie się nie zgadzam z tymi, którzy bronią wykorzystania mitologii Inuitów w komiksie. To było bardziej jak wyzysk niż pełne szacunku przedstawienie.
Armia Zwierząt może być hipokrytyczna, ale czyż nie jesteśmy wszyscy, jeśli chodzi o kwestie środowiskowe? Przynajmniej starają się chronić hybrydy.
Czy ktoś jeszcze zauważył, jak historia narodzin Gusa pozostawia miejsce zarówno na interpretacje naukowe, jak i duchowe? Myślę, że to było celowo niejednoznaczne.
Paralela między wirusem w serialu a COVID-19 naprawdę do mnie trafiła. Zwłaszcza część o uzdrawianiu natury podczas lockdownu.
Całkowicie się nie zgadzam, że wersja serialowa jest lepsza. Historia pochodzenia w komiksie miała więcej głębi dzięki mitologii Inuitów.
Sposób, w jaki zmienili to z zemsty na uzdrawianie środowiska, był sprytny. Wydaje się to bardziej adekwatne do obecnych problemów, z którymi się borykamy.
Ciekawa uwaga na temat hipokryzji Animal Army. Nigdy nie pomyślałem o tym, jak trzymanie tygrysa w klatce przeczy całej ich filozofii 'natura przede wszystkim'.
Rozumiem przesłanie ekologiczne, ale w rzeczywistości wolałem mroczniejszy ton i elementy mitologiczne komiksu. Serial wydaje mi się trochę zbyt odkażony.
Fioletowe kwiaty były tak potężną wizualną metaforą natury odzyskującej przestrzeń. Przypomniało mi to, jak podczas lockdownu widzieliśmy dziką przyrodę powracającą na tereny miejskie.
Naprawdę doceniam, jak adaptacja Netflixa potraktowała motywy środowiskowe subtelniej niż komiks. Sposób, w jaki powiązali to z naszymi realnymi doświadczeniami pandemicznymi, sprawił, że stało się to o wiele bardziej zrozumiałe.