Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
By continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
Nasza rodzina futrzanych dzieci nigdy nie miała stać się tak duża, nie mówiąc już o tak różnorodnej. O ile pamiętam, byliśmy ścisłą rodziną „tylko dla psów” i nigdy nie było możliwości wpuszczenia kotka do naszego domu. Kiedy wróciliśmy z naszych czasów w Niemczech, mieliśmy jednego małego, niespokojnego australijskiego teriera o imieniu Jax.
Jest małym psem, z dużym kompleksem psów, i był szczęśliwym psem, ale wiedzieliśmy, że potrzebuje przyjaciela. Właśnie wtedy rozpoczęliśmy poszukiwania, a Max, uratowany młot, który uważamy, że jest częścią Saint-Bernard, który nie zrobił nic poza pokochaniem swojego młod szego brata.
W miarę upływu lat nasza rodzina wpadła w miłą i łatwą rutynę. Nasze psy chodziły razem na spacery, dzieliły się zabawkami i dzieliły się miłością w domu. Potem przyszedł czas, abym poszedł na studia, i wiedziałem, że w domu nastąpi zmiana, ale moja jedyna zasada brzmiała „brak kotów”. Przechodząc do mojego pierwszego zestawu semestrów, Karolina Północna została dotknięta intensywnymi burzami, a moja rodzina dowiedziała się o miocie kociąt, które pojawiły się na wyciągnięcie ręki sąsi ada.
Moje siostry nie pozwoliły mojej matce zostawić te kocięta i namówiły ją, żeby je wzięła. Dostałem telefon tamtej nocy, a rodzinie przedstawiono mały czarny kotek o imieniu Jinx. Kilka tygodni naprzód, a kolejna burza przebiega przez moje rodzinne miasto, prowadząc do kolejnego miotu, a czarno-biały kot o imieniu Binx dołączył do klanu Tavares. Chociaż początkowo byłem przeciwny temu pomysłowi, kiedy wróciłem do domu z tymi małymi futrami energii, zakochałem się w sobie. Były takie urocze, małe, zabawne i przytulne. Byłem bardzo szczęśliwy, że moja rodzina wzięła te małe petardy.
Kiedy po raz pierwszy przyjęliśmy kocięta, staraliśmy się trzymać je na górze, gdy dorastały, i z dala od psów. Max i Jax nie byli mądrzejsi, i wszystko wydawało się, że nic się nie zmieniło. Potem przyszedł sezon Bożego Narodzenia, a zobaczenie tych wielkich świątecznych kul na drzewie było zbyt wielką pokusą dla ciekawskiego kota. Mały Binx zobaczył, że dwa wielkie potwory śpią na kanapie i zaryzykował. Skoczył przez banister przy schodach i wszedł prosto pod drzewo.
Świetnie się bawił pod światłami i błyszczącymi nowymi „zabawkami”, ale kiedy piłka spadła z drzewa i wydawała zbyt dużo hałasu, moi chłopcy od razu się ożywiali. Próbowałem trzymać ich uwagę z dala od drzew, ale potem Binx wyrzucił swoją małą głowicę, spojrzał na psy, potem spojrzał na mnie i pomyślał: „Oh Hope is here, I is safe” i po prostu wyprowadza swoje szczęśliwe ja tuż przed psami. Po tym, jak zamieszanie ustabilizowało się dla psów po raz pierwszy zobaczywszy kota w ich domu, wkroczyli do akcji.
Max i Jax stracili rozum i ścigali małego Binxa po domu, a Jinx uznała to za swój moment. Skoczyła na dół i pobiegła za kanapę. Max trzymał ją za kanapą, a Jax ścigał Binxa po schodach. To było dobre 15 minut czystego chaosu i zamieszania. Kiedy oddzieliłem psy od miejsca zdarzenia i wyprowadziłem je na zewnątrz, wyciągnąłem Jinxa zza kanapy i pierwsza noc się skończyła. Niewiele wiedziałem, że to dopiero początek, a te kocięta już nigdy nie zostaną na górze przez cały dzień.
Stopniowo psy nauczyły się żyć z dwoma kotami w domu. Kocięta zaczęły coraz bardziej schodzić na dół, a psy coraz rzadziej je zauważały. Od czasu do czasu ścigali się nawzajem, ale w sumie, lubili się nawzajem. W miarę upływu miesięcy przyłapaliśmy ich leżących tuż obok siebie, jedzących jedzenie i wodę pitną z tych samych misek, a nawet chodząc razem po podwórku. Binx uwielbiał się położyć i bawić się owłosionym ogonem Maxa, gdy macha w przód iw ty ł.
Wraz z miłością, która wzrosła między pierwszymi dwoma kotami a psami, czekała nam kolejna niespodzianka. Oczywiście nigdy nie posiadanie kotów w naszym domu oznacza, że niewiele wiedzieliśmy o kotach, w tym o tym, jak określić ich płeć, gdy są młode.
To prowadzi do tego, że mamy jednego kota samca i jedną suczkę. Staraliśmy się nadążyć za dojrzałością Jinxa, ale zanim się zorientowaliśmy, nasz kotek był w upale. Następnie próbowaliśmy trzymać Jinxa zamkniętego w pokoju mojej matki, ale nasze wysiłki były daremne. Jinx zaszła w ciążę i wkrótce urodziła pięć małych kociąt, trzech chłopców i 2 dziewczynki. Kiedy już byli wystarczająco dorośli, oddawaliśmy dwie dziewczynki i zatrzymaliśmy trzech chłopców. Teraz mamy wszystkie futrzane dzieci na świecie, biegające na zewnątrz, przytulające się do siebie i doprowadzające się do szału jak prawdziwe rodzeństwo. I nie mogłem być szczęśliwszy.
To, co zaczęło się jako chaos, ostatecznie okazało się idealną dynamiką rodzinną.
To daje mi nadzieję na moje własne marzenia o mieszanym gospodarstwie domowym ze zwierzętami.
Musi być fajnie obserwować, jak oddziałują na siebie ich różne osobowości.
Wasza historia pokazuje, że bariery gatunkowe nie mają znaczenia, jeśli chodzi o rodzinę.
Więź między Maxem i Binxem z zabawą w machanie ogonem jest przesłodka.
Przejście od zakazu posiadania kotów do pięciu to niezły zwrot akcji!
Przypomina mi to mojego partnera, który nie znosił kotów, a teraz uwielbia nasze trzy.
To wspaniałe, jak w końcu wszyscy nauczyli się dzielić przestrzenią i zasobami.
Psy musiały być bardzo zdezorientowane, kiedy po raz pierwszy pojawiły się koty.
Te burze naprawdę zmieniły bieg zwierzęcej historii waszej rodziny.
Założę się, że spotkania świąteczne są interesujące z tyloma zwierzętami!
To pokazuje, jak cierpliwość i czas mogą pomóc różnym gatunkom stać się rodziną.
Sama myśl o tych wszystkich zwierzętach biegających razem po podwórku jest bezcenna.
Dość odważnie z ich strony, że zatrzymali jeszcze trzy koty po tej niespodziewanej ciąży!
Ta historia daje mi nadzieję na wprowadzenie kota do mojego domu, w którym są tylko psy.
Niespodziewana ciąża to dobre przypomnienie dla nowych właścicieli kotów, aby aktywnie dbali o sterylizację/kastrację.
Wygląda na to, że Max i Jax przystosowali się lepiej niż oczekiwano, jak na psy, które nigdy wcześniej nie widziały kotów.
Czy ktoś jeszcze jest ciekawy rachunków za jedzenie dla tylu zwierząt?
Ta pierwsza noc chaosu mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Dobrze, że się udało!
Postęp od trzymania kotów na górze do pełnej integracji w domu jest fascynujący.
Uwielbiam to, że teraz wszyscy wychodzą razem na zewnątrz. To musi być niezły widok dla sąsiadów.
To niesamowite, jak zwierzęta mogą przejść od śmiertelnych wrogów do przytulnych kumpli.
Sposób, w jaki Binx zaufał Hope, że ochroni ich przed psami, świadczy o takiej inteligencji.
Jak radzicie sobie z rachunkami od weterynarza dla tylu zwierząt? To musi być wyzwaniem.
To przypomina mi moje własne doświadczenie. Zaczęło się od jednego psa, a teraz mam trzy koty i dwa psy.
Czy ktoś jeszcze śmiał się z momentu, w którym odkryli, że mają kota i kotkę w najtrudniejszy sposób?
Dlatego zawsze powtarzam, żeby nigdy nie mówić nigdy, jeśli chodzi o zwierzęta. Możesz sam siebie zaskoczyć!
Zastanawiam się, czy posiadanie mieszańca bernardyna pomogło w integracji. Zazwyczaj są to bardzo cierpliwe psy.
Max brzmi jak taki łagodny olbrzym, zwłaszcza że ostatecznie zaakceptował koty.
Naprawdę doceniam, że dałeś zwierzętom czas na dostosowanie się, zamiast wymuszać interakcje.
Początkowe 15 minut chaosu, które opisałeś, wywołuje u mnie niepokój, gdy o tym czytam.
Mogę sobie wyobrazić to pierwsze spotkanie z choinką. Musiało to być niezłe widowisko!
Ta historia doskonale oddaje chaos i radość wielozwierzęcego gospodarstwa domowego.
Interesujące, jak skończyło się na dzieleniu misek na jedzenie i wodę. Moje zwierzęta nigdy by tego nie zrobiły!
Część o burzach przynoszących kocięta naprawdę mnie poruszyła. Matka Natura działa w tajemniczy sposób.
Moje doświadczenia są inne. Moje koty i psy wychodzące na zewnątrz faktycznie się sobą opiekują. Tworzą całkiem niezły zespół.
Czy ktoś jeszcze martwi się o wypuszczanie kotów i psów razem na zewnątrz? Wydaje mi się to ryzykowne.
Transformacja z rodziny surowych psów w gospodarstwo domowe przyjazne kotom jest tak bliska memu sercu. Czasami najlepsze rzeczy w życiu są nieplanowane.
Rozumiem, skąd to się bierze, ale czasami takie rzeczy się zdarzają, gdy jest się nowym właścicielem kota. Przynajmniej znalazły dobre domy dla niektórych kociąt.
Nie chcę być tą osobą, ale naprawdę powinniście byli wcześniej wysterylizować koty. Przeludnienie zwierząt domowych to poważny problem.
Ta historia naprawdę pokazuje, jak zwierzęta mogą się przystosować i tworzyć nieprawdopodobne przyjaźnie. Moje serce się roztopiło, gdy czytałam o Binxie bawiącym się ogonem Maxa.
Szczerze mówiąc, jestem zaskoczona, że terier australijski się zaadaptował. Te rasy zazwyczaj mają tak silny instynkt łowiecki.
Incydent z choinką rozbawił mnie. Klasyczne kocie zachowanie z tymi ozdobami!
Uwielbiam, jak Binx po prostu wyszedł, myśląc, że Hope go ochroni. Koty naprawdę czasami nie mają strachu!
Te pierwsze tygodnie musiały być bardzo stresujące, gdy psy goniły koty. Przechodziłam przez coś podobnego, gdy przedstawiałam mojego kota mojemu psu.
Co za niesamowita podróż od domu 'bez kotów' do posiadania tej wspaniałej, zintegrowanej rodziny zwierząt!