Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy

Jesienią 1962 roku stosunkowo niskobudżetowy film Eon Productions Dr. No został wydany w kinach z burzliwą falą oklasków i sukcesów kasowych. Oparty na serii najlepiej sprzedających się powieści szpiegowskich autora Iana Fleminga, Dr. No reżysera Terence'a Younga był pierwszym w serii kasowych filmów palmy Jamesa Bonda. Chociaż Dr. No nie był pierwszą adaptacją powieści Fleminga w akcji na żywo, film fabularny jako pierwszy pomógł umocnić Jamesa Bonda jako znane nazwisko wśród fanów na całym świecie.
Fleming ani studio nie wiedzieli, że stosunkowo niskobudżetowy Dr. No stworzy niezliczoną serię sequeli, stając się jedną z najpopularniejszych i konsekwentnie odnoszących sukcesy serii w historii Hollywood.
W miarę jak postać Jamesa Bonda rozwija się wraz z otaczającym go światem, seria ewoluowała i rozkwitła dzięki nowym aktorom, nowym złoczyńcom, i najnowocześniejszym gadżetom. Jednak zawsze korzystne jest, aby seria uznała swoje korzenie, ponieważ kontynuuje naturalny postęp.

Nieży@@ jący już Sean Connery może nie być kwintesencją Bonda w oczach każdego fana 007 w społeczności, ale nie można zaprzeczyć, że mężczyzna absolutnie nadał ton każdemu nadchodzącemu aktorowi Bonda na ekranie. Od klasycznego hasła po kombinację garnituru i krawata, sama tkanina postaci Bonda została zniesiona w tym pierwszym filmie. Nawet główny wróg Bonda, tytułowy Dr. No, położyłby podwaliny pod przyszłe antagonisty Bonda.
Chociaż nie cała klasyczna ikonografia związana z serią spotkałaby się w tym pierwszym filmie, klasyczna melodia Jamesa Bonda autorstwa Johna Barry'ego jest tam od samego początku i brzmi równie rezonująco zawsze. Jednak motyw Barry'ego może być taki, że pozostała część motywu napisów składa się z niezapomnianych i tańczących kobiet z sylwetką w cieniu (kolejna podstawa Bonda).
Ponieważ seria Bond zyskałaby coraz więcej fanów wśród publiczności na całym świecie, światowej sławy talenty muzyczne od byłego „Beatle” Paula McCartneya i Toma Jonesa po Tinę Turner i Madonnę pożyczyłyby swoje talenty artystyczne do napisów otwierających.
Kredyty otwierające Dr. No mają wpływ na udekorowanie publiczności klasycznym motywem Bonda, ale kilka poniższych jingli jest dalekie od kompleksu motywu Adele Skyfall. Główna melodia Barry'ego jest odpowiednio dopasowanym motywem, aby wciągnąć publiczność w ten świat szpiegostwa, akcji i glamour.
W filmie wydanym na początku lat sześćdziesiątych dr No wykonuje przyzwoitą robotę, prezentując różnorodne postacie, w których można zakochać zarówno James Bond, jak i widzowie. Mimo że sam Bond może nie zaplątać się z każdą kobietą, fakt, że w filmie udaje się przedstawić wielokulturowy zestaw zarówno męskich, jak i żeńskich postaci pod każdym względem, wyprzedza swoje czasy.
Kluczowa część tego dotyczy większości historii filmu rozgrywającej się w sercu Kingston na Jamajce, gdzie Bond zostaje wysłany przez swoich przełożonych w Najwyższej Służbie Wywiadowczej (MI6), aby zbadać zniknięcie innego agenta wywiadu o imieniu John Strangways (Timothy Moxon). Zamiast mieć akcję w Londynie lub Nowym Jorku, James wyrusza do całkowicie odległej krainy z ludźmi różnych grup etnicznych opartych na narracji.
W miarę kontynuowania serii zespół kreatywny posunął się nawet do pokonania uznanych seriali, takich jak powiernik C.I.A. Bonda Felix Leiter i zalotna sekretarka pani Moneypenny.

Głównym antagonistą filmu jest dr Julius No (grany przez Josepha Wisemana). Nie tylko otrzymuje najwyższe rachunki w tytule filmu, ale No jest także mistrzem przestępcy z rękami w kilku aspektach podziemia. Podczas gdy przyszli złoczyńcy Bonda otrzymywali plakaty postaci i opisy przed premierą filmu, tytułowy wróg Dr. No zostaje ujawniony dopiero w ostatnich 20 minutach filmu w całej jego złoczyń czej świetności.
Dziecko niemieckiego ojca i chińskiej matki, No, stało się skarbnikiem najpotężniejszego społeczeństwa przestępczego w Chinach. Chociaż No często miał Bonda w szponach martwego dla praw, intelektualnie przewyższony Julius nie może powstrzymać się od wyjaśnienia swojego ostatecznego planu swojemu wrogowi, w nadziei, że albo przekonuje potężnego agenta MI6 do zmiany lojalności, albo po prostu znudzi biedaka.
Jest to powszechna krytyka oryginalnej serii, którą parodiowałoby kilka innych filmów i programów, podczas gdy przyszłe filmy Jamesa Bonda lepiej sprawdzą się w układaniu warstw swoich złoczyńców. Dodaj do tego, siedziba No to podziemne legowisko wraz z jadalnią, komorą więzienną, laboratorium naukowym i zbyt dużym akwarium wypełnionym po brzegi żywymi rekinami.
Julius rozpoczął klasyczną budowę siedziby złoczyńcy Bonda, a jedynym brakującym elementem była zewnętrzna część wulkanu. Zanim napisy pojawiły się na Dr. No, widzowie nieświadomie zostali zapoznani z głównym antagonistą pierwszej ery serii filmowej Jamesa Bonda w postaci podziemnej organizacji terrorystycznej S.P.E.C.T.R.E., której No był starszym członkiem. S.P.E.C.T.R.E. i jego niesławny lider Ernst Stavro Blo feld staną się główną obecnością w przyszłych częściach.

Biorąc pod uwagę okres czasu i ograniczenia technologii, pierwsza przygoda Jamesa Bonda radzi sobie z twórczymi zaletami, do których ma dostęp.
Dostawca broni Bonda o nazwie kodowej Q, odpowiedzialny za tworzenie klasycznych narzędzi od uzbrojonego samochodu Aston Martina po zegarek magnetyczny Jamesa, wejdzie do serii dopiero w sequelu From Russia With Love z 1963 roku.Film wykorzystuje wiele tła i symulatorów, aby osiągnąć określone sekwencje akcji, zwłaszcza scenografię filmu o Bondzie uciekającym przed wrogami w szybkim pościgu. Chociaż wielu fanów obecnych filmów Daniela Craiga, a nawet Pierce'a Brosnana Bonda z połowy 90. do początku 2000 roku może czuć się nieco rozczarowanych przestarzałym charakterem oryginalnego filmu Jamesa Bonda.
Fascynujące jest zobaczyć, ile tropów filmów szpiegowskich ma tutaj swoje korzenie.
Doceniam, jak ugruntowana wydaje się ta historia w porównaniu z późniejszymi odsłonami.
Interesujące, jak połączyli napięcia zimnej wojny z elementami thrillera kryminalnego.
Trudno uwierzyć, że to było uważane za zaawansowaną technologię w tamtych czasach!
Za każdym razem, gdy to oglądam, zauważam nowe szczegóły dotyczące rozwoju postaci Bonda.
Uwielbiam pokazywać to znajomym, którzy myślą, że Bond zaczął się od Pierce'a Brosnana.
Niesamowite, jak wiele współczesnych filmów szpiegowskich wciąż kopiuje elementy z tego filmu.
Widać, dlaczego to zapoczątkowało tak udaną serię. Wszystkie elementy były tam od samego początku.
Osobiście wolę tę historię na mniejszą skalę od zagrożeń kończących świat, które mamy teraz.
Ludzie narzekający na tempo muszą zrozumieć, że to było rewolucyjne jak na tamte czasy.
Mój dziadek widział to w kinach. Powiedział, że to było coś, czego nigdy wcześniej nie widział.
Efekty praktyczne zestarzały się lepiej niż wczesne CGI z filmów o Bondzie z lat 90.
Uważam za fascynujące, jak ustalili cechy osobowości Bonda, które przetrwały dziesięciolecia.
Sposób, w jaki poradzili sobie z międzynarodowymi lokacjami, był dość rewolucyjny jak na tamte czasy.
Właściwie doceniam wolniejsze tempo. Buduje napięcie zamiast ciągłych eksplozji.
Sceny walki mogą teraz wyglądać łagodnie, ale były dość brutalne jak na rok 1962.
Niesamowite, ile motywów Bonda zostało ustalonych już w tym pierwszym filmie.
Uwielbiam to, jak poświęcili czas na ustalenie charakteru Bonda, zamiast od razu przechodzić do akcji.
Dialogi są tak ostre. Współczesne filmy akcji rzadko mają tak dobre scenariusze.
Nie mogę uwierzyć, że to zostało zrobione za zaledwie milion dolarów. Co za zwrot z inwestycji!
Oglądałem to niedawno i byłem zaskoczony, jak dobrze płynie historia pomimo swojego wieku.
Czy ktoś jeszcze zauważył, jak bardzo Dr No wpłynął na Austina Powersa? Podziemna kryjówka jest identyczna!
Film w rzeczywistości trzyma się lepiej niż niektóre z filmów Rogera Moore'a z lat 70.
Connery wniósł do Bonda tak niebezpieczną nutę. Współczesne wersje wydają się zbyt dopracowane.
Mała skala fabuły wydaje się bardziej wiarygodna niż ratowanie świata za każdym razem.
Tęsknię za czasami, kiedy złoczyńcy Bonda mieli prawdziwe osobowości, a nie byli tylko generycznymi złymi facetami.
Ciekawe, jak SPECTRE zostało wprowadzone tak subtelnie w porównaniu do późniejszych filmów.
Sposób, w jaki Connery wypowiada 'Three blind mice are walking by' nadal mnie przeraża.
Te tylne projekcje są częścią jego uroku! To jak kapsuła czasu technik filmowych.
Szczerze mówiąc, nie mogłem przejść obojętnie obok oczywistej tylnej projekcji podczas scen pościgu samochodowego.
Efekty praktyczne mogą wyglądać na przestarzałe, ale moim zdaniem mają więcej uroku niż CGI.
Ludzie zapominają, jak przełomowy był ten film w swoich czasach. W zasadzie stworzył gatunek thrillera szpiegowskiego, jaki znamy.
Ostatnio oglądałem to z moimi dziećmi i były śmiertelnie znudzone. Czasy naprawdę się zmieniły.
Ursula Andress wychodząca z wody może być jedną z najbardziej pamiętnych scen w historii kina.
Motyw Johna Barry'ego jest absolutnie doskonały. Nadal przechodzą mnie ciarki za każdym razem, gdy go słyszę.
To prawda o tempie, ale myślę, że bardzo dobrze buduje napięcie. Współczesne filmy mogłyby się tego nauczyć.
Ciekawa uwaga na temat wielokulturowej obsady. Dość postępowe jak na Hollywood w 1962 roku.
Uwielbiam sposób, w jaki wprowadzili sekwencję z lufą pistoletu. To ikoniczny moment w historii kina.
Joseph Wiseman jako Dr. No ustanowił wzór dla każdego złoczyńcy Bonda, który pojawił się później. Ta scena kolacji wciąż jest urzekająca.
Brak wymyślnych gadżetów sprawia, że stawka wydaje się bardziej realna. Bond musiał polegać na swoim sprycie i umiejętnościach.
Czy tylko ja uważam, że tempo jest trochę wolne jak na dzisiejsze standardy? Zwłaszcza pierwsza godzina się dłuży.
Lokacje na Jamajce były przełomowe jak na rok 1962. Większość filmów w tamtych czasach ledwo opuszczała studio.
Osobiście wolę prostotę Dr. No w porównaniu do współczesnych filmów o Bondzie. Żadnych przesadzonych gadżetów, tylko czysty szpiegostwo i dowcip.
Ponowne obejrzenie Doktora No przypomina mi, jak bardzo Connery ukształtował tę postać. Jego charyzma po prostu bije z ekranu, nawet pomimo przestarzałych efektów.