Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
By continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
Byłem w ośmiu musicalach przez siedem lat związanego z teatrem. Ostatnio wystąpiłem jako Oz w mojej uniwersyteckiej produkcji musicalu „We Will Rock You”, opartego na słynnym brytyjskim zespole Queen.
Cały proces ożywienia tego musicalu był najbardziej wyjątkowym przeżyciem podczas mojego czasu jako wykonawcy teatralnego, zwłaszcza po ponad roku niewystępu na scenie z powodu pandemii COVID-19.
Chciałem podzielić się z Wami osobistym doświadczeniem „za kulisami”, aby pokazać, jak to jest naprawdę być w produkcji muzycznej.
Chociaż brałem udział w przesłuchaniach do wielu spektakli teatralnych, zawsze odczuwam absurdalny niepokój. Wiedziałem, że wielu moich przyjaciół również uczestniczy w przesłuchaniu, aby wziąć udział w tym programie, więc upewniłem się, że zarejestrowałem się w tym samym przedziale czasowym, co niektórzy z nich. To pocieszające przesłuchanie z moimi przyjaciółmi, ponieważ wiem, że nadal będziemy się dobrze bawić, starając się jak najlepiej, miejmy nadzieję, zostać obsadzonym w serialu.
Na ten proces przesłuchania, wszyscy dostaliśmy dwie piosenki do zaśpiewania. Ponieważ serial był „We Will Rock You”, wszystkie piosenki w serialu są piosenkami Queen. Znałem piosenki, ale nie znałem ich zbyt dobrze.
Zaśpiewałem trochę „Killer Queen” i „Somebody to Love” do śpiewania tego przesłuchania. Na szczęście, wszyscy otrzymaliśmy nuty do tych piosenek, abyśmy mogli śledzić.
Następnie reżyser i kierownik sceny dali nam rolę, partnera sceny lub dwa, i kilka stron ze sceny w serialu do nauczenia się. Rozeszliśmy się na przydzielone nam grupy i rozeszliśmy się, aby pracować na scenie z naszym partnerem (partnerami) przez około 10-15 minut.
Następnie, spotkaliśmy się ponownie, aby zobaczyć, jak się nawzajem wykonują różne sceny. Super fajnie jest oglądać przesłuchania wszystkich w swoim własnym stylu i przekręcaniu postaci.
W zależności od musicalu, słuchacze mogą potrzebować nauczyć się trochę choreografii, aby pochwalić się swoimi umiejętnościami tanecznymi. Do tego konkretnego przedstawienia nie musiałem jednak robić żadnej choreografii. Czułem ulgę, ponieważ jestem takim złym tancerzem!
Opublikowanie listy obsady może zająć tydzień lub dwa reżyserowi. To może być denerwujący czas. Na szczęście reżyser tego musicalu opublikował listę obsady po kilku dniach. Wystraszyłem się i ucieszyłem, gdy dowiedziałem się, że dostałem rolę Oza w serialu! Nie mogłem się doczekać rozpoczęcia prób.
Próby na następne osiem tygodni rozpoczęły się tak szybko, jak to możliwe. Pierwsza próba była tylko czytaniem stołu dla wszystkich aktorów, aby zapoznać się ze scenariuszem i przepływem całego serialu. Następnie, kilka następnych tygodni ściśle uczył się muzyki. Reszta czasu próbowała, blokowała i składała wszystkie sceny.
W tym programie harmonogram prób był wyjątkowy. Obsada została podzielona na dwie główne grupy, które pojawiają się w serialu, Bohemians i ludzi Globalsoft.
Było kilka dni poświęconych Bohemianom, a inne poświęcone ludziom Globalsoft. Dziwne było pojawianie się na próbach tylko trzy razy w tygodniu, w porównaniu z każdym dniem, kiedy byłem w poprzednich musi calach.
Kiedy cała obsada została wezwana na próby, dziwnie było widzieć nowe twarze, mimo że od tygodni byliśmy zaangażowani w tę samą produkcję muzyczną. Uwielbiam próby, ponieważ łączę się z przyjaciółmi, poznawam nowych przyjaciół, i tworzę niesamowite wspomnienia, robiąc to, co wszyscy kochamy: występując!
Jak na ironię, musiałem nauczyć się choreografii dla kilku scen do musicalu. W jednej scenie, był numer do tańca swingowego i dwóch moich przyjaciół, którzy kochają taniec swingowy, nauczyło nas, jak go wykonywać.
To było dla mnie zarówno ekscytujące, jak i stresujące, ponieważ uczę się powoli i nie potrafię dobrze tańczyć. To nie jest świetna kombinacja. Po wielu próbach i błędach w końcu zrozumiałem choreografię i było to świetna zabawa!
Tydzień technologii, znany również jako tydzień piekła dla niektórych osób, to tydzień poprzedzający noc otwarcia serialu. Jest to najważniejszy czas na końcu procesu prób, kiedy dodawane są wszystkie elementy techniczne pokazu. Dodatkowo może to być najbardziej stresująca część prób.
Próby techniczne trwają dłużej niż normalne próby. Zazwyczaj normalna próba trwa około trzech godzin. Gdy dodana zostanie cała technologia (znana jako próba techniczna na mokro), próby mogą trwać około 8-9 godzin.
Ze względu na moje doświadczenie w „We Will Rock You” spędziliśmy większość weekendu przed wieczorem otwarcia jako 8-9 godzinne dni prób. Po kilku godzinach dostaliśmy przerwę na lunch, co było miłe dla wszystkich.
Tego typu próby informują dyrektora technicznego i reżysera programu o wszelkich problemach technicznych, które mogą pojawić się podczas scen, takich jak oświetlenie, dźwięk, efekty specjalne lub aranżacja scenografii.
Wszystkie te późne noce i długie dni w ciągu ostatnich ośmiu tygodni sprowadzały się do tych czterech dni występów. Występowanie w programie to doświadczenie poza ciałem. Wszystko dzieje się tak szybko, że czasami trudno jest żyć w pięknych chwilach spektaklu.
Adrenalina, podniecenie i nerwy to główne emocje podczas pokazu, zwłaszcza w noc otwarcia. Wejście na scenę po raz pierwszy w serialu zapiera dech w piersiach.
W jednej chwili wpadłem w moją postać i wyciągnąłem swoje serce. Bardziej niesamowite jest wiedzieć, że moi koledzy z obsady czuli to samo, a oglądanie ich występów, gdy jestem za kulisami, zawsze rozgrzewało moje serce.
Zamknięcie pokazu w ostatnim dniu występu jest pełne mieszanych emocji. Myślę, że to spektakl, w którym wkładamy jeszcze więcej serca w nasz występ. Był to ostatni musical, jaki grałem na uniwersytecie wraz z moimi najlepszymi przyjaciółmi (których poznałem w teatrze).
Tego dnia wylewało się wiele łez, miłości i uznania. Nigdy nie zapomnę wziąć ostatniego łuku podczas kurtyny. Właśnie tak, „We Will Rock You” był wrażeniem i zaczęliśmy zdejmować zestaw.
Jak tylko skończyła się produkcja muzyczna, wielu z nas zostało dotkniętych tym, co nazywamy „depresją po pokazie”. Próby zajęły tak dużo naszego czasu, więc dziwne było cofnąć cały ten wolny czas.
Moi przyjaciele i ja żartowaliśmy o tym, jak moglibyśmy wykonać program o tej samej porze w przyszłym tygodniu; nigdy nie chcieliśmy, żeby to się skończyło.
Każdy występ, w którym byłem, zmienił mnie w jakiś sposób. Wszyscy moi koledzy z obsady dotknęli mojego serca na wiele sposobów. Poznałem nowych przyjaciół, zbliżyłem się z innymi przyjaciółmi i ceniłem każdą chwilę.
Bycie w programie coś dla ciebie robi. Musical „We Will Rock You” był niesamowitym czasem w moim życiu, który zawsze będę kochał sercu.
Uwielbiam występować.
Tydzień techniczny jest jak obóz przetrwania dla teatru. Wyczerpujący, ale konieczny!
Rozbieranie scenografii to zawsze takie słodko-gorzkie doświadczenie.
Jaka była twoja ulubiona piosenka Queen do wykonania w przedstawieniu?
Podoba mi się, że wspomniałeś o znaczeniu życia chwilą podczas występów. Tak łatwo dać się ponieść adrenalinie.
Okres oczekiwania po przesłuchaniach jest absolutnie nerwowy. Dobrze, że twój był krótki!
Czy możesz podzielić się jakimiś zabawnymi historiami zza kulis?
Osiem występów w ciągu siedmiu lat musiało cię wiele nauczyć o występowaniu.
Niewymaganie przesłuchań tanecznych było odważnym wyborem dla musicalu. Ale miałeś szczęście!
Założę się, że energia wykonywania piosenek Queen była niesamowita. Taka potężna muzyka.
Mieszanka emocji w noc zamknięcia jest tak złożona. Radość i smutek jednocześnie.
Adaptacja do czasu wolnego po występie jest dziwnie trudna. Człowiek tak bardzo przyzwyczaja się do harmonogramu.
Interesujące jest to, jak wspomniałeś o natychmiastowym wcielaniu się w postać. To uczucie jest tak trudne do wytłumaczenia osobom spoza branży.
Praca z przyjaciółmi musiała uczynić to doświadczenie jeszcze bardziej wyjątkowym.
Pamiętam swój pierwszy musical. Nerwy były okropne, ale doświadczenie było niezapomniane.
Więź obsady podczas tygodnia technicznego jest nieporównywalna z niczym innym. Wspólne cierpienie tworzy silne więzi!
Czy czułeś dodatkową presję, ponieważ była to twoja ostatnia produkcja uniwersytecka?
To prawda, że występowanie cię zmienia. Każdy występ jakoś odciska swoje piętno.
Bardzo mi się podoba, że twoi przyjaciele nauczyli cię swinga. To musiało sprawić, że było to mniej onieśmielające.
Te przyjaźnie zawarte podczas przedstawień są naprawdę wyjątkowe. Jest coś w tym wspólnym doświadczeniu.
Osiem tygodni wydaje się krótkim okresem prób dla tak złożonego przedstawienia.
Całkowicie się zgadzam co do oglądania przesłuchań innych. To niesamowite, jak różnie ludzie interpretują tę samą rolę.
Proces stawania się postacią jest fascynujący. Jak podszedłeś/podeszłaś do rozwinięcia postaci Oza?
Twój opis depresji po przedstawieniu jest trafny. Pustka po zakończeniu przedstawienia jest tak realna.
Posiadanie przyjaciół na przesłuchaniach zdecydowanie pomaga uspokoić nerwy. Sprytna strategia!
Myślę, że oddzielne próby mogą dobrze działać, jeśli są odpowiednio zarządzane. Prawdopodobnie pomogło to zbudować dynamikę rywalizujących grup.
Nauka swinga musiała dodać tak fajnej dynamiki do przedstawienia. Co za nieoczekiwany element!
Cztery występy wydają się tak krótkim okresem po ośmiu tygodniach prób.
Samo czytanie o tygodniu technicznym wywołuje u mnie wspomnienia lękowe! Ale jakoś zawsze dawaliśmy radę.
Czytanie tekstu przy stole to tak ważna część procesu, która często jest pomijana.
Uważam za interesujące, że nie wymagali przesłuchań tanecznych do musicalu rockowego. Wydaje się to nietypowe.
Te przerwy na lunch podczas tygodnia technicznego są wybawieniem! Chociaż zwykle spędzaliśmy je na powtarzaniu tekstu.
Ten pierwszy krok na scenę w noc premiery jest magiczny. Nic innego się z tym nie równa.
Fascynujące jest czytanie o różnych fazach wystawiania przedstawienia. Większość ludzi widzi tylko produkt końcowy.
Zastanawiam się, jak COVID wpłynął na całą produkcję. Czy musieliście wprowadzić jakieś specjalne adaptacje?
Więź między członkami obsady jest czymś wyjątkowym. Poznałem/Poznałam mojego najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę podczas produkcji 10 lat temu.
Osiem godzin prób technicznych? U was było łatwo! Nasze regularnie trwały do północy.
Bardzo chciałbym/chciałabym zobaczyć tę produkcję! We Will Rock You ma tak duży potencjał do kreatywnej interpretacji.
To naprawdę oddaje emocjonalny rollercoaster bycia w przedstawieniu. Przyjaźnie, które nawiązujesz, nie przypominają żadnych innych.
Proces przesłuchań brzmi mniej intensywnie niż to, czego ja doświadczyłem. Musieliśmy wykonywać pełne układy taneczne, nawet do ról nietanecznych!
Jestem ciekawy scenografii. Muzyka Queen jest tak monumentalna, czy inscenizacja dorównywała tej energii?
Właściwie myślę, że oddzielne próby mogą być bardziej efektywne. Pozwalają na skoncentrowaną pracę nad postacią w każdej grupie.
Osiem musicali w siedem lat to imponujące! Czy uważasz, że każde doświadczenie wniosło coś nowego do twojego rozwoju jako wykonawcy?
Opis tego finałowego ukłonu naprawdę trafił w sedno. Nie ma nic takiego jak ten moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że to już koniec.
Nie zgadzam się co do harmonogramu prób w podziale. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej jest mieć wszystkich na miejscu, aby budować chemię zespołu od pierwszego dnia.
We Will Rock You to bardzo ambitny spektakl! Piosenki Queen są notorycznie trudne do zaśpiewania. Jak poradziłeś sobie z wyzwaniami wokalnymi?
Depresja po spektaklu jest bardzo realna. Wciąż tęsknię za moimi kolegami z obsady z przedstawień, w których brałem udział lata temu.
Część o swing dancingu mnie rozśmieszyła. Byłbym przerażony! Szacunek za przełamanie się i nauczenie się tego.
Interesujące, że podzielili próby między Bohemians i Globalsoft. Musiało być dziwnie nie widzieć połowy obsady przez tygodnie.
Co za fantastyczny artykuł! Występowałem w musicalach w liceum i to przywołało tyle wspomnień. Tydzień techniczny był dla nas zdecydowanie piekielnym tygodniem!
Całkowicie rozumiem ten stres związany z przesłuchaniem! Nieważne, ile razy występowałem, te motyle w brzuchu nigdy nie znikają.