Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
W każdym sezonie anime zawsze pojawia się kilka programów, które wpadają pod radar ludzi; czasami materiał promocyjny nie pozostawia dobrego wrażenia na ludziach, a innym razem, po prostu, jest po prostu zbyt wiele nadawanych anime, aby wszystko przyciągnęło taką samą uwagę.
Żadne anime nie jest odporne na ten efekt, bez względu na to, jak głośno może próbować się spotkać, ale zawsze szkoda, gdy coś, co mogło być prawdziwym hitem, nigdy nie przyciąga ludzi, a najnowszy program wpada w coś, co naprawdę miało potencjał, aby być kolejną wielką rzeczą: Dragon Quest: The Adventure of Dai.

Dragon Quest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych, jeśli nie najbardziej rozpoznawalnych serii JRPG wszechczasów, co z klasycznymi historiami dobra kontra zła oraz projektami postaci autorstwa Akiry Toriyamy, twórcy Dragon Ball. The Adventure of Dai to spin-off manga z serii napisanej przez Riku Sanjo i zilustrowanej przez Koji Inadę.
Historia jest zasadniczo twoją przeciętną grą Dragon Quest w formie mangi, ale to nie czyni jej mniej zabawną. Uderza w wiele frazesów swojego gatunku, ale zrobił to z taką gorliwością, że wszystko wróciło do ujmującego. Nie tylko to, ale sztuka Inady była w stanie doskonale odzwierciedlać estetykę Toriyamy, zachowując jednocześnie atrakcyjność wizualną sama w sobie.
Wszystko to doprowadziło do tego, że seria trwała przez ponad siedem lat w Weekly Shonen Jump i stała się jedną z najlepiej sprzedających się mang wszechczasów z ponad pięćdziesięcioma milionami tomów sprzedanych na całym świecie. Wraz z nowym anime ogłoszonym na 2020 rok prawie dwadzieścia lat po zakończeniu pierwszego, który obejmował tylko około jednej trzeciej serii, wydawało się, że program łatwo stanie się głównym hitem, ale nic takiego się nie wydarzyło.
To trochę dziwne, że The Adventure of Dai nigdy się nie udało, ale nie jest to tak niewiarygodne, jak mogłoby się wydawać. Na początek, program jest emitowany w sobotnie poranki w Japonii, co oznacza, że trafia do transmisji w piątek późnym wieczorem na terytoriach zachodnich.
W tym momencie, większość ludzi albo robi coś ze swoimi przyjaciółmi, albo śpi, więc prawdopodobnie nie mogliby oglądać anime aż do następnego dnia, w którym to momencie seria programów będzie miała nowe odcinki, a podczas oglądania wszystkiego, co właśnie wyszło, coś, co wyszło poprzedniej nocy, skończy się na uboczu.
Nie tylko to, ale brak jakiegokolwiek licencjonowanego materiału trafiającego na większość zachodnich terytoriów utrudniał serialowi zbudowanie bazy fanów na przestrzeni lat poza Japonią; krajom w Europie udało się odzyskać prawa do niego w tamtych czasach, ale poza tym, najwięcej ludzi zdobyło postacie występujące w okazjonalnych grach wideo, co nie robi wiele, aby stworzyć bazę fanów.
Wreszcie, i jest to najprawdopodobniej najbardziej potępiające, ale choć ujmująca może być prosta natura opowieści, nie zmienia to faktu, że wykorzystuje wiele frazesów swojego gatunku, więc wiele osób może na nią spojrzeć i zobaczyć nic więcej niż przeciętną serię fantasy, nigdy nie dając jej szansy zobaczyć, że to znacznie więcej niż to. W końcu była to doskonała burza dawania ludziom powodów, aby nie oglądać.
Szkoda, że Dragon Quest: The Adventure of Dai nie spotkał się z ludźmi spoza Japonii. Wszystkie postacie są ujmujące same w sobie, sztuka i animacja są często na miejscu, i choćby przyciąć i wklejać w odniesieniu do tropów i konwencji gatunkowych, fakt, że gra wszystko tak prosto, nadaje mu trochę uroku w epoce, w której historie zawsze starają się być wywrotowe lub dekonstrukcyjne.
Wydawało się, że wszystko idzie po to, ale dzięki brakowi wcześniej ustalonej bazy fanów, złemu czasowi emisji i tym samym technikom pisania, które sprawiają, że jest ujmujący, a także sprawiając, że niektórym wydaje się nudny, jednocześnie wszystko było przeciwko temu. Nie wygląda na to, że serial będzie w najbliższym czasie wielkim hitem poza Japonią, ale przynajmniej, niektórzy ludzie go teraz oglądają, i przy odrobinie szczęścia, ta liczba będzie jeszcze większa w przyszłości.
Każdy wątek fabularny naturalnie rozwija się na podstawie tego, co było wcześniej
Czy ktoś jeszcze wyłapał wszystkie subtelne nawiązania do gier Dragon Quest?
To mógłby być następny wielki shonen, gdyby więcej osób dało mu szansę
Właściwie podoba mi się, jak jest prostolinijny. Nie wszystko potrzebuje zwrotu akcji
Ten program udowadnia, że nie trzeba wymyślać koła na nowo, aby opowiedzieć świetną historię
Rozwój postaci w trakcie serii jest naprawdę satysfakcjonujący do oglądania
Zacząłem oglądać ze względu na powiązanie z Toriyamą, zostałem dla niesamowitej historii
Uwielbiam, jak włączają elementy z gier, nie sprawiając, że wygląda to na fan service
Sceny akcji przypominają mi klasycznego Dragon Balla, ale nie sprawiają wrażenia wtórnych
Motywy przyjaźni mogą być powszechne, ale są tutaj naprawdę dobrze poprowadzone
Doceniam, jak równoważą humor z poważnymi momentami. Nigdy nie wydaje się to wymuszone
Projekty potworów są bardzo kreatywne. Naprawdę oddają estetykę gier Dragon Quest
Chciałbym, żeby ten program był emitowany w lepszym czasie. Zasługuje na więcej uwagi
Postacie drugoplanowe są faktycznie dobrze rozwinięte, zamiast być tylko dekoracjami tła
To odświeżające widzieć program, który nie próbuje być ostry lub mroczny tylko dla zasady
Sposób, w jaki radzą sobie z progresją mocy, wydaje się naturalny i zasłużony
Właśnie obejrzałem 20 odcinków i jestem zachwycony tym, jak konsekwentnie dobry jest
Rozwój złoczyńcy jest zaskakująco subtelny jak na program, który na pierwszy rzut oka wydaje się prostolinijny
System magii jest naprawdę dobrze przemyślany, jak na coś, co wydaje się prostym programem
Ścieżka dźwiękowa również zasługuje na większe uznanie. Naprawdę wzmacnia fantastyczną atmosferę
Moje dzieci absolutnie uwielbiają ten program. Jest idealny do oglądania z rodziną
Czy ktoś jeszcze uważa, że tempo jest naprawdę dobrze zrobione? Nigdy nie wydaje się pospieszne ani przeciągnięte
Właściwie podoba mi się to, że nie próbuje dekonstruować gatunku. Czasami po prostu chcesz pocieszającego jedzenia dla duszy
Projekty postaci są fantastyczne. Udaje im się pozostać wiernym stylowi Toriyamy, a jednocześnie wydają się świeże
Ciekawa uwaga na temat terminu. Premiery w piątkowe wieczory mają tendencję do bycia przyćmionymi przez sobotnie programy
Zacząłem oglądać po przeczytaniu tego artykułu i już jestem wciągnięty. Nie mogę uwierzyć, że prawie przegapiłem ten klejnot
Czasami zastanawiam się, czy powiązanie z serią gier w rzeczywistości nie zadziałało na jej niekorzyść. Ludzie mogli to zignorować jako kolejną adaptację gry
Sceny walk są niesamowicie dobrze animowane. Widać, że włożyli prawdziwy wysiłek w sekwencje akcji
Śledzę to od pierwszego odcinka i nadal nie rozumiem, dlaczego nie jest bardziej popularne
Budowanie świata bardzo przypomina mi granie w gry, gdy byłem dzieckiem. Naprawdę oddaje ten klasyczny klimat JRPG
Nie zgadzam się, że klisze są problemem. Spójrz, ile seriali isekai używa tych samych motywów i nadal zyskuje ogromną popularność.
Właściwie wolę to proste opowiadanie historii od seriali, które za bardzo starają się być inne.
Całkowicie zgadzam się co do postaci. Ich szczerość czyni je ujmującymi, a nie banalnymi.
Wiesz, co w tym najbardziej kocham? Postacie wydają się autentyczne, mimo że podążają za typowymi archetypami fantasy.
Brak zachodnich licencji naprawdę zaszkodził jego szansom. Trudno zbudować bazę fanów, gdy ludzie nie mają łatwego dostępu do treści.
Nie każdy serial musi obalać oczekiwania lub być super skomplikowany. Czasami po prostu chcę dobrze zrealizowanej, tradycyjnej historii fantasy.
Grałem w prawie każdą grę Dragon Quest, ale nigdy nie wiedziałem o tym anime aż do teraz. Zdecydowanie dodaję je do mojej listy do obejrzenia.
Styl graficzny jest absolutnie przepiękny. Naprawdę widać wpływ Toriyamy, zachowując jednocześnie swój własny, unikalny styl.
Szczerze mówiąc, myślę, że największym problemem był marketing. Nie miałem pojęcia, że to w ogóle istnieje, dopóki nie natknąłem się na to przypadkowo.
Sobotnie pasmo poranne naprawdę zabiło jego szanse na Zachodzie. Większość z nas albo śpi, albo jest zajęta, kiedy jest emitowany.
Oglądam ten serial od samego początku i naprawdę podoba mi się to, jak wykorzystuje klasyczne motywy fantasy, nie próbując być ironicznym.
Uważam za fascynujące, jak anime Dragon Quest miało trudności pomimo tak mocnego materiału źródłowego. Manga sprzedała się w ponad 50 milionach egzemplarzy na całym świecie, a jednak anime po prostu nie mogło uchwycić tej samej magii.