Odliczanie do Fantastycznej Czwórki Marvel Studios: Wszystkie wydane filmy aktorskie (w kolejności)

Przed integracją Fantastycznej Czwórki z MCU, ważne jest poznanie ich oryginalnej historii filmowej.

Reed Richards, Sue Storm, Ben Grimm i Johnny Storm — czterech odważnych astronautów na zawsze zmienionych przez jedną fatalną podróż w kosmos. Stworzona przez wymarzony duet Marvel Comics pisarza Stana Lee i artysty Jacka Kirby'ego w listopadzie 1961 roku, Fantastyczna Czwórka służy jako początkowy początek epoki komiksów Marvela.

Zanim Avengers lub X-Men wskoczyli na scenę, Fantastyczna Czwórka odkrywała najdziwniejsze zakątki wszechświata Marvela i uczyniła świat bezpieczniejszym miejscem. Chociaż pomogli rozpocząć współczesny uniwersum komiksów Marvela, Fantastyczna Czwórka nie miała szczęścia z adaptacjami na dużym ekranie. Teraz hollywoodzki zespół Marvel Studios ma okazję zmierzyć się z Pierwszą Rodziną Marvela w swoim przeboju Marvel Cinematic Universe (MCU), po dziesięcioleciach, kiedy czterech superbohaterów nie było reprezentowanych na dużym ekranie.

4. Fantastyczna czwórka (1994)

Chociaż pierwotnie był przygotowany jako główne wydanie teatralne w 1994 roku, pierwszy debiut The Fantastic Four w ogóle nie został wydany w kinach. Opierając się na klasycznym komiksowym pochodzeniu z 1961 roku, tytułowy zespół zostaje bombardowany kosmicznymi promieniami kosmicznymi podczas badania przypadkowej komety i wraca na Ziemię z supermocarstwami, przy skromnym budżecie 1 miliona dolarów. Wyreżyserowany przez legendarnego niezależnego filmowca Rogera Cormana z Alexem Hyde-White, Rebeccą Stabb, Jayem Underwoodem i Michaelem Baileyem Smithem (z Carlem Ciarfalio jako alter ego Bena The Thing) jako bohaterami, film był słabą replikacją „The World's Greatest Comic Magazine”.

Dopiero dzięki pirackim kopiom filmu krążącym w Internecie pozwoliło widzom obejrzeć film i jego gwiazdorskich superbohaterów. Chociaż film Fanta styczna Cz wórka nie był wielkobudżetowym hollywoodzkim fenomenem, na które zasługiwał premier zespołu superbohaterów Marvela, być może pozostaje najbardziej wizualnie wierną adaptacją głównego zespołu komiksu i arch-złoczyńcy dr Victora Von Dooma. Jeśli fani mogą dostać ten film do zakupu, może to być zabawny zegarek, aby wziąć pod uwagę ewolucję zespołu na ekranie.

3. Fantastyczna czwórka (2005)

Po kinowym nieuderzeniu zespołu Fantastyczna Czwórka wreszcie trafiła na duży ekran w 2005 roku. Adaptacja zespołu przez reżysera Tima Story (Barbershop) dostosowała słynne pochodzenie, ale rozszerzyła się na Fantastyczną Czwórkę we współczesnej Ameryce. Tym razem ożywią czwórkę Ioan Gruffudd, Jessica Alba, Michael Chiklis i były Kapitan Ameryka MCU, Chris Evans. Chociaż film Story miał swoje serce we właściwym miejscu, zespół najbardziej znany ze swoich przygód odkrywając kosmos lub ukryte krainy Ziemi spędza trochę za dużo czasu w Nowym Jorku... walcząc z przestępczością uliczną. Filmowo powraca także arcywróg zespołu, dr Doom, teraz surowy biznesmen, a nie monarcha rządzący suwerennym narodem Europy Wschodniej, który dodatkowo zaczyna zdobywać moce z podróży w kosmos.

Nawet przy większym budżecie i obsadzie film nie potrafi naprawdę uchwycić magii, która uczyniła książkę wyjątkową w pierwszej kolejności, ale zachowuje pewien urok w obsadzie, rodzinnej dynamice i efektach specjalnych. Chociaż efekty są nieco przestarzałe według dzisiejszych standardów i mniej lub bardziej niespójny humor, Fanta styczna czwór ka Tima Story to zabawny film o superbohaterach, który pozostaje wadliwym, ale zabawnym debiutem pierwszej rodziny Marvela na ekranie.

2. Fantastyczna Czwórka Powstania Srebrnego Surfera (2007)

Chociaż debiut Fantastycznej Czwórki na dużym ekranie nie spełnił oczekiwań, wystarczyło, aby czwórka otrzymała letnią kontynuację opartą na przełomowym komiksie zespołu z 1966 roku The Gal actus Trilogy. Gdy Ziemia potencjalnie stoi przed końcem swoich dni przez kosmiczne bóstwo ledwo przypominające klasycznego złoczyńcę Marvel Comics Galactus, współliderzy Fantastycznej Czwórki Reed i Sue Richards muszą odłożyć na bok swoje plany ślubne, aby rozwiązać zagrożenie, które kończy się światem. Z Timem Story ponownie na krześle reżysera, Rise of the Silver Surfer kładzie dalszy nacisk na najważniejszy element zespołu: dynamikę rodziny i humor z pierwszego filmu, ale nie rozwija swoich postaci i sta wek.

Rise of the Silver Surfer opiera się na bardziej kapryśnych i zabawnych znakach towarowych związanych z nieruchomością. Oryginalna obsada wraz z arcywrogiem Doktorem Doomem powraca do filmu, do którego dołączają nowicjusze Silver Surfer (grany przez Douga Jonesa z udziałem Laurence'a Fishburne'a) i generał Hager (grany przez Andre Braughera). Nawet z dodatkowymi elementami komiksowymi, ostatecznie to Rise of the Silver Surfer wylądował marce filmowej Fantastic Four w nieokreślonej przerwie, aż do jej powrotu prawie dekadę później.

1. Fantastyczna czwórka (2015)

Fan tastyczna czwórka, czyli Fant4stic, to powrót zespołu na duży ekran. Młody początkujący naukę Reed Richards dołącza do znanego nowojorskiego think tanku, gdzie do cudownego dziecka szybko dołączają koledzy naukowcy, którzy wyruszają w zmieniającą życie podróż w inny wymiar. Zamiast skupiać się na starszym dorosłym zespole bohaterów, kierowany przez Josha Tranka reboot wybiera młodszą obsadę Fantastic Four w postaci aktorów Milesa Tellera, Kate Mara, Michaela B. Jordana i Jamie Bella.

Zainspirowany komiksami Marka Millara i Briana Michaela Bendisa wraz z Ultimate Fantastic Four artysty Adama Kuberta, Fant4stic to mroczniejsza iteracja powszechnie niecodziennego i radosnego zespołu. W duchu reżyserskiego filmu superbohatera Tranka z odkrytymi materiałami Chronicle, Fant4stic przenosi zespół w prawdopodobną sytuację, która może istnieć. Fantastyczna Cz wórka ma kilka nowych pomysłów na eksplorację nauki, ale brakuje jej zabawy lub emocji związanych z komiksami.

Każdy film Fantastycznej Cz wórki, niezależnie od tego, czy jest wierny komiksowi, czy luźnej adaptacji, po prostu nie może idealnie połączyć wszystkich potrzebnych elementów w jeden zrównoważony film. Chociaż Fantastyczna Czwórka może nie mieć najwięcej na dużym ekranie, zespół poszukiwaczy przygód jest rzadką rasą wśród panteonu superbohaterów Marvela. Jeśli chodzi o aspekt rodzinny/przygodowy, obecność czwórki prawdopodobnie zapewni nową dynamikę po wejściu do Marvela Cinematic Universe.

394
Save

Opinions and Perspectives

Interesujące jest obserwowanie, jak efekty specjalne ewoluowały w każdej wersji

3
ToriXO commented ToriXO 3y ago

Te filmy pokazują, jak trudno jest zrównoważyć dramat rodzinny z akcją superbohaterską

7

Naprawdę mam nadzieję, że wersja MCU w końcu da nam właściwego Doctora Dooma

8
Zoe commented Zoe 3y ago

Obsada z 2005 roku miała potencjał przy lepszym scenariuszu

8

To dowód na to, że większe budżety nie automatycznie oznaczają lepszych filmów

5

Ciągle próbują modernizować to, co doskonale sprawdza się w komiksach

3

Historia Bena Grimma została źle poprowadzona w każdej wersji

3

Wersja MCU od początku musi mieć kosmiczną skalę

4

Właściwie podobały mi się fragmenty wszystkich, ale żadna nie zrobiła wszystkiego dobrze

1

Rise of Silver Surfer miał momenty, ale ta chmura Galactusa była okropna

6

Wersja z '94 roku przynajmniej rozumiała, że to odkrywcy, a nie bohaterowie uliczni

6

To niesamowite, jak ciągle popełniają te same błędy

6

Muszą wykorzystać dziwne elementy science fiction z komiksów

8

Sue Storm konsekwentnie jest niedopracowana w każdej wersji

2

Wygląd The Thinga z każdą wersją jest jakoś gorszy

8

Patrząc wstecz, wersja z 2005 roku nie była tak zła, jak pamiętałem

0

Potrzebujemy więcej eksploracji kosmosu, a mniej walki z przestępczością w Nowym Jorku

4

Dzięki temu bardziej doceniam to, co Marvel Studios zrobiło z innymi postaciami

0

Wersja z 2015 roku miała potencjał, ale poszła za daleko w stronę body horroru

5

Podstawowym problemem jest to, że ciągle próbują zrobić z nich tradycyjnych superbohaterów

6

Michael Chiklis zasługiwał na lepszy materiał jako The Thing.

6

Dynamika rodzinna w Silver Surferze była lepsza niż w pierwszym filmie, przynajmniej.

2

Muszą przestać sprawiać, by Doom zdobywał swoje moce razem z drużyną. Jego pochodzenie powinno być oddzielne.

4

Przynajmniej wersja z 1994 roku próbowała być wierna komiksom.

3

Uważałem, że części wersji z 2015 roku są interesujące, dopóki całkowicie się nie rozpadła w trzecim akcie.

7

Kosmiczna historia pochodzenia promieniowania jest przestarzała. Potrzebują czegoś świeżego dla MCU.

5

Jak udało im się pogorszyć Doctora Dooma z każdą wersją?

0

Reed Richards powinien być starszy. Uczynienie go młodym w 2015 roku było błędem.

1

Wersja z 2005 roku była najbliżej właściwego tonu, ale i tak nie trafiła w sedno.

8

Czy ktoś jeszcze uważa, że to dziwne, że nigdy nie próbowali filmu animowanego?

1

Właściwie podobał mi się Michael B Jordan jako Johnny Storm. Film był zły, ale on nie był problemem.

3

Doctor Doom zasługuje na swój własny film, szczerze mówiąc. Tak złożona postać, gdy jest dobrze zrobiona.

7

Efekty Silver Surfera wciąż trzymają się całkiem dobrze, biorąc pod uwagę, kiedy powstały.

2

To szalone, ile razy próbowali i nie udało im się zrobić tego dobrze.

8

Naprawdę mam nadzieję, że wersja MCU skłoni się ku szalonemu aspektowi eksploracji science-fiction.

6

Wersja z 94 roku jest tak zła, że aż zabawna. Pozostałe są po prostu na tyle złe, że nudne.

2

Przyznam, że podobała mi się Alba i Evans razem jako rodzeństwo. Dobrze im się ze sobą rozmawiało.

7

Doom Juliana McMahona w 2005 roku nie był straszny, ale napisali go źle. Doom powinien być władcą, a nie dyrektorem generalnym.

5

Ciekawe, jak z każdą wersją wydawali więcej pieniędzy, ale jakoś nie było lepiej.

3
ConnorP commented ConnorP 3y ago

Ten z 2015 roku sprawia wrażenie dwóch różnych filmów walczących ze sobą. Widać, że ingerowało studio.

7

Pamiętam, jak bardzo byłem podekscytowany Rise of the Silver Surfer, a potem byłem tak rozczarowany.

7
AspenM commented AspenM 3y ago

Czy ktoś jeszcze uważa, że Doctor Doom nie został sprawiedliwie potraktowany w żadnym z tych filmów? Ciągle robią z niego biznesmena.

7
SkylaM commented SkylaM 3y ago

Makijaż The Thinga w 2005 roku był całkiem niezły jak na tamte czasy. Michael Chiklis wykonał świetną robotę z tym, co miał.

1

Oglądając niedawno wersję z '94, mogę potwierdzić, że jest spektakularnie zła w najlepszy możliwy sposób.

2

Z niecierpliwością czekam, co zrobi z nimi Marvel Studios. Zazwyczaj dobrze oddają dynamikę postaci.

0

Widziałem je wszystkie i szczerze mówiąc, ten z 2005 roku jest najmniej okropny. Przynajmniej próbował być zabawny.

0

Aspekt rodzinny jest kluczowy. Żaden z tych filmów naprawdę tego nie uchwycił. Zbyt mocno skupili się na mocach i akcji.

8
Jack commented Jack 3y ago

Ludzie zapominają, że te filmy wychodziły, kiedy filmy o superbohaterach nie były gwarantowanymi hitami, jak dzisiaj.

5
MaciB commented MaciB 3y ago

Oglądałem wersję z '94 na pirackiej kasecie VHS lata temu. W pewnych aspektach jest bardziej zgodna z komiksem niż późniejsze.

3

Właściwie nie zgadzam się, że wersja z 2015 roku jest zbyt ponura. Doceniłem, że przynajmniej próbowali czegoś innego.

7

Ten budżet w wysokości 1 miliona dolarów na wersję z 1994 roku naprawdę widać. The Thing wygląda, jakby miał na sobie kostium na Halloween.

1

Kosmiczne elementy są tym, co czyni FF wyjątkowym w komiksach. Naprawdę mam nadzieję, że MCU się w to zagłębi, zamiast trzymać ich na Ziemi.

0

Oglądałem ponownie ten z 2005 roku w zeszłym tygodniu. Jest przestarzały, ale wciąż zabawny. Jessica Alba i Ioan Gruffudd mieli dobrą chemię.

3

Szkoda filmu o Silver Surferze. Projekt postaci był całkiem niezły, ale ten obłok Galactus był niewybaczalny.

8

Naprawdę chcę bronić wersji z 2015 roku, ale po prostu nie mogę. Zupełnie pominęli to, co czyni FF wyjątkowym - ich rodzinną dynamikę.

3
MaddieP commented MaddieP 4y ago

Chris Evans grający zarówno Human Torcha, jak i Kapitana Amerykę w różnych uniwersach Marvela wciąż mnie zadziwia.

6

Wersja z 1994 roku jest właściwie przezabawna, jeśli uda ci się ją znaleźć. To jak oglądanie szkolnego przedstawienia dramatycznego z supermocami.

3

Szczerze mówiąc, myślę, że największym błędem, który ciągle popełniają, jest próba forsowania tych historii o pochodzeniu. Wszyscy już wiemy, jak zdobyli swoje moce.

6

Wersja z 2005 roku ma specjalne miejsce w moim sercu. Jasne, nie była idealna, ale Chris Evans jako Johnny Storm był niesamowicie zabawny.

6

Nigdy nie wiedziałem, że istnieje wersja z 1994 roku! Ktoś ją widział? Bardzo jestem ciekawy, jak bardzo jest zła.

2

Get Free Access To Our Publishing Resources

Independent creators, thought-leaders, experts and individuals with unique perspectives use our free publishing tools to express themselves and create new ideas.

Start Writing