Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy

„Przepraszam za twoją stratę”.
Jeśli nigdy ci tego nie powiedziano, uważaj się za szczęściarza. To jest zdanie, które osoba słyszy w kółko, gdy rozprzestrzenia się wiadomość, że jej ukochana osoba zmarła. Od czasu do czasu popełniam ten faux pas. Jest to tak zakorzenione, jak rzecz do powiedzenia, gdy dociera do nas wiadomość o kimś odejściu, że jest to odruch.
To absolutnie coś, czego nie chcę słyszeć, gdy umiera ktoś, kogo kocham. Jedyne, o czym myślę, gdy nieunikniony żal przechodzi przez usta innej osoby, to czego ci przykro?
Wolałbym inne słowa pocieszenia i wsparcia po tym, jak ktoś, kogo kocham, kopnął wiadro. Gdzieś wzdłuż linii, przepraszanie stało się normą. Cóż, nadszedł czas na inne podejście do pocieszania innych, gdy ponieśli stratę.
Jako społeczeństwo nie jesteśmy zbyt stoiccy. Ludzie uwielbiają wyrażać siebie. W miarę jak sprawy ewoluują, ludzie zaczynają publicznie wyrażać pełen zakres emocji. Ludzie nie ograniczają się już do przekazywania tradycyjnie „dobrych” uczuć i mogą swobodnie wyrażać to, co czują w danej chwili.
Dzięki sposobowi, w jaki technologia daje nam dostęp do wszystkiego, co jest na wyciągnięcie ręki, jesteśmy stałymi cyfrowymi motylami społecznościowymi. Jeszcze zanim z powodu pandemii poważnie brakowało kontaktu osobistego, coraz częściej ludzie publicznie dzielili się tym, co mogłoby się wydarzyć w ich życiu. Z tego powodu ludzie są również bardziej przemyślani i reagujący na uciążliwości innych.
Oznacza to, że kiedy ktoś umiera, w pewnym momencie, ludzie zaczną o tym słyszeć. Może to być dowolny rodzaj komunikacji wysyłanej bezpośrednio, gdy nastąpi lub później. Może to być post powiadamiający masy, gdy zostaną podjęte ustalenia. Może to być przypadkowe, po tym, jak cały pośmiertny hubbub ucichł, a smutek wznosi brzydką głowę, żądając publicznego wyrażenia opinii.
Ilekroć tak się stanie, prawie gwarantuje natychmiastowe wylanie wsparcia. Dotarcie do kogoś, kto poniósł stratę, stało się obowiązkowe - czy to SMS-a, telefon, reakcja lub komentarz na temat społeczności, a nawet wizyta osobista, czujemy potrzebę zrobienia czegoś, zanim pozwolimy, aby chwila minęła bez odpowiedzi.
Musimy przekazać osobie, która jest w żałobie, że ma nasze wsparcie. Chociaż możemy nie dzielić tego samego bólu, który odczuwają, prawdopodobnie mamy własną interpretację tego, co oznacza ta śmierć. Tak więc, chociaż doświadczenie jest ich własnym, okazujemy wsparcie w każdy sposób, jaki znamy, nawet jeśli chodzi o nic innego jak poklepanie się po plecach, aby wyciągnąć rękę w potrzebie tej osoby.
Ludzie nie mogą na to poradzić. Przeprosiny przychodzą zwykle, gdy czegoś brakuje. W przypadku śmierci prawdopodobnie brak niczego dobrego do powiedzenia. Przepraszam, mówi się nawet najbardziej odległym znajomym, jakby śmierć była w jakiś sposób winą kondolenta.
Jeśli nie jesteś osobą, która zabiła moją ukochaną osobę, nie masz powodu żałować.
Na szczęście dostałem okazję stanąć w linii odbiorczej, gdy kaskada ludzi przechodziła przez salon pogrzebowy, aby rzucić okiem na moją zmarłą babcię. Tyle smutków do zaakceptowania, tyle. Po prostu musiałem tam stać i podziękować ludziom za ich smutek. Protokoły społeczne dyktowały tę odpowiedź.
Naprawdę chciałem odpowiedzieć: „Przepraszam za co?”
Przepraszam za moje złe uczucia? Nie spowodowałeś ich.
Przepraszam za śmierć? Ponownie, nie spowodowałeś tego.
Przepraszam za sytuację? Złe rzeczy przytrafiają się każdemu.
Według badań opracowanych przez Michaela S. Gazzanigi w książce Who 's in Charge? Wolna wola i nauka o mózgu, istnieje neuronalny związek między obserwacją a naśladowaniem działania. Jako ludzie mamy neurony lustrzane związane z ruchami w całym naszym ciele i działają nie tylko po to, aby naśladować działania fizyczne, ale także doświadczać emocji innych. Dosłownie nie możemy powstrzymać się od poczucia smutku innej osoby, gdy doświadcza żalu.
W rezultacie odpowiadamy kondolencjami, a „przepraszam” po prostu znika z języka. To prawie mimowolne. Osoba, która doświadcza żalu, wie, że chociaż możesz mieć pojęcie o emocjach, których doświadcza, nie możesz poznać jej konkretnego smutku. Przepraszanie ma pojawić się jako pokaz wsparcia w potrzebie, ale bardziej przypomina pustą obietnicę. W tej chwili lepiej powiedzieć coś pasywnego, ponieważ nic nie jest sprzeczne z naszą naturalną skłonnością do współczucia.
Trudno tego nie zrobić, ponieważ ludzie wydają się lubić żałować. Pierwszym krokiem do przełamania tego impulsu jest zaprzestanie przepraszania za wszystko. Gdzieś ludzie przyjęli ten dziwny nawyk, w którym natychmiast przepraszają, jeśli napotkają jakąkolwiek sprzeczność.
Słowo przepraszam może być również używane jako forma manipulacji. Niektórzy ludzie używają go do tworzenia poczucia winy dla kogoś, kto nie reaguje na nich w sposób, w jaki preferują. Przepraszam, jest tak nadużywany, czasami nadużywany, że traci swoją wartość, gdy jest przekazywany jako znak wsparcia.
Dla mnie, wszelkie twarde negatywne uczucia, które czuję, są owinięte humorem. W ten sposób sobie radzę. To nie jest dla każdego, i istnieje wiele różnych sposobów na dogadanie się. Najlepiej jest zaspokoić potrzeby jednostki w czasie jej potrzeby. Jeśli tak naprawdę nie jesteś wystarczająco blisko osoby, aby wiedzieć, w jaki sposób możesz okazać wsparcie, to czy naprawdę powinieneś używać terminu, który bardziej przypomina przeprosiny?
Ktoś, kto przeprasza, natychmiast tworzy dług dla osoby, która to słyszy. Albo akceptujesz tę ofiarę smutku, albo w jakiś sposób brakuje ci podstawowej etykiety społecznej. Jeśli nie jesteś łaskawy w otrzymaniu przepraszania, musi być z tobą coś nie tak. Nie ma potrzeby dawać osobie, która pogrąża się w żałobie, innego ciężaru do ponoszenia.

Kiedy wiedza o stracie innej osoby uderza i nieuchronnie sięgamy, aby uznać ten ból, ma znaczenie, co mówimy. Chociaż wszyscy mamy prawo do własnych uczuć i emocji, nasze przesłanie powinno być skierowane do odbiorcy naszych kondolencji, a nie do nas samych. Zdecydowanie jest kilka rzeczy, których należy unikać i nigdy nie powinieneś rozjaśniać smutku innej osoby.
Pamiętaj, że nie chodzi o ciebie, więc jeśli sięgasz tylko po to, aby poczuć się lepiej, nie rób tego. Ostatnią rzeczą, jaką chcesz zrobić komuś, kto jest w żałobie, jest wyświetlanie własnych uczuć lub zadawanie ciekawskich pytań na temat przyczyny śmierci ukochanej osoby.
Bądź przy nich w dowolny sposób, w jaki potrzebują. Pozwól im poczuć wszystko, co potrzebują, aby przetworzyć swój smutek. Osoba może potrzebować czegoś tak prostego, jak pomoc w sprzątaniu domu, może potrzebuje kogoś, kto spędzi popołudniowy dzień na piciu, cokolwiek to jest, zaspokoi to, czego potrzebuje, aby poradzić sobie z rzeczywistością życia bez ukochan ej osoby.
Listy te mogą prawdopodobnie trwać bez końca, a wiadomości te podlegają pewnej indywidualnej interpretacji. Następnym razem, gdy ktoś podzieli się swoją tragedią, postaraj się nie porzucić refleksji. Przepraszam. Postaraj się poświęcić chwilę na przemyślenie i dać im przemyślaną, wspierającą odpowiedź, na jaką zasługują. Pomóż im uczcić pamięć ukochanej osoby w sposób, w jaki uznają za odpowiedni.

To zmieniło moją perspektywę na to, jak będę podchodzić do żałoby innych w przyszłości.
Sugestia, aby oferować konkretną pomoc, a nie ogólne wsparcie, naprawdę rezonuje z moim doświadczeniem.
Rozumiem uczucie przytłoczenia ciągłymi przeprosinami na pogrzebach. To zamienia się w dziwny spektakl społeczny.
Kwestia etykiety społecznej zmuszającej osoby w żałobie do bycia uprzejmymi to coś, czego nigdy wcześniej nie brałem pod uwagę.
Bardzo doceniam praktyczne sugestie dotyczące tego, co powiedzieć zamiast przepraszam. Na pewno wykorzystam je w przyszłości.
Uważam za fascynujące, jak różne kultury radzą sobie ze śmiercią i żałobą. Może możemy się uczyć z tradycji innych niż tylko mówienie przepraszam.
Artykuł oddaje to, że wsparcie w żałobie powinno dotyczyć osoby w żałobie, a nie sprawiania, byśmy sami poczuli się lepiej.
Kiedy zmarła moja żona, ktoś po prostu powiedział 'To musi być niesamowicie trudne' i posiedział ze mną. To było bardziej autentyczne niż jakiekolwiek przeprosiny.
Zgadzam się co do unikania banałów, takich jak 'jest im lepiej'. To nigdy mi nie pomogło, kiedy przeżywałem żałobę.
To skłania mnie do refleksji nad tym, jak bardzo nasze społeczeństwo czuje się niekomfortowo w obliczu żałoby i śmierci w ogóle.
Interesujące, jak ogłoszenia o śmierci zmieniły się wraz z mediami społecznościowymi. Wszystko staje się teraz tak publiczne.
Rada, aby pozwolić ludziom czuć to, co muszą czuć, jest kluczowa. Nie powinniśmy kontrolować żałoby innych.
Zauważyłem różnice kulturowe w sposobie, w jaki ludzie radzą sobie ze śmiercią. Niektórzy celebrują życie, podczas gdy inni koncentrują się na żałobie.
Wiersz o sprzątaniu domów naprawdę trafił w sedno. Czasami najbardziej znaczące wsparcie to po prostu pomoc w codziennych zadaniach.
Nigdy nie myślałem o tym, jak mówienie 'przykro mi' tworzy dług społeczny wymagający potwierdzenia. To obciążenie, którego osoby w żałobie nie potrzebują.
Podoba mi się sugestia, aby po prostu uznać, że stało się coś okropnego, zamiast próbować to naprawić.
Fragment o humorze jako mechanizmie radzenia sobie jest bardzo prawdziwy. Niektóre z moich najbardziej znaczących momentów żałoby obejmowały śmiech ze wspomnień.
Czytanie tego skłoniło mnie do refleksji nad wszystkimi momentami, w których automatycznie mówiłem 'przykro mi', nie zastanawiając się nad tym.
Moje doświadczenie było inne. Słyszenie 'przykro mi' pomogło mi poczuć się mniej samotnym w mojej żałobie.
Rada, aby nie zadawać wścibskich pytań o szczegóły śmierci, jest bardzo ważna. Widziałem, jak ludzie byli naprawdę niewrażliwi w tej kwestii.
Zastanawiam się, czy młodsze pokolenia wypracują różne sposoby wyrażania kondolencji, w miarę jak normy społeczne będą się rozwijać.
Sekcja o neuronach lustrzanych była fascynująca. Dosłownie nie możemy powstrzymać się od odczuwania bólu innych na jakimś poziomie.
To prawda o pomaganiu w praktycznych zadaniach. Kiedy zmarł mój wujek, przyjaciele, którzy przynieśli jedzenie lub pomogli posprzątać, znaczyli dla nas bardzo wiele.
Porównanie do reakcji w mediach społecznościowych naprawdę rezonuje. Emoji serca wydaje się tak puste, jak automatyczne 'przykro mi' czasami.
Zacząłem mówić 'Myślę o tobie' zamiast 'przykro mi'. Wydaje się to bardziej szczere i nie wymaga odpowiedzi.
Punkt widzenia artykułu na temat obowiązków społecznych podczas żałoby jest trafny. Dlaczego mamy zarządzać uczuciami innych, gdy sami przeżywamy żałobę?
Po przeczytaniu tego, zdaję sobie sprawę, że muszę być bardziej rozważny w tym, jak reaguję na żałobę innych, zamiast automatycznie mówić 'przykro mi'.
Naprawdę uderzyła mnie dyskusja o tym, jak staliśmy się bardziej otwarci na publiczne wyrażanie wszystkich emocji.
Poruszasz ważną kwestię dotyczącą tonu. Zauważyłem, że nawet proste 'przykro mi' może być znaczące, jeśli pochodzi z miejsca prawdziwej troski.
Fragment o piciu w ciągu dnia jako wsparciu w żałobie wywołał uśmiech na mojej twarzy. Czasami właśnie tego ktoś potrzebuje - po prostu obecności w jakikolwiek sposób, który pomaga.
Straciwszy oboje rodziców, mogę powiedzieć, że najgorsze były reakcje próbujące znaleźć pozytywne strony lub powody śmierci.
Sugerowane alternatywy są pomocne, ale myślę, że ton i szczerość liczą się bardziej niż dokładne użyte słowa.
Właściwie znajduję pocieszenie w słyszeniu 'Przepraszam'. Czuję, że to uznanie mojego bólu, nawet jeśli jest to proste.
Artykuł słusznie zauważa, że nie należy robić z tego czegoś o sobie. Złapałem się na tym, że dzielę się własnymi historiami o żalu, próbując pocieszyć innych.
Fascynujący punkt o tym, jak technologia zmieniła sposób, w jaki wyrażamy i reagujemy na żal. Stało się to tak natychmiastowe i publiczne.
Wciąż pamiętam, jak ktoś po prostu siedział ze mną w ciszy po śmierci mojej siostry. To znaczyło więcej niż jakiekolwiek słowa.
To skłania mnie do myślenia o różnicach kulturowych w wyrażaniu kondolencji. W mojej kulturze rzadko mówimy przepraszam - skupiamy się na świętowaniu życia danej osoby.
Pracuję w służbie zdrowia i jesteśmy teraz szkoleni, aby unikać mówienia przepraszam za stratę i zamiast tego skupiać się na byciu obecnym i wspierającym.
To, co mnie uderzyło, to fakt, że mówienie przepraszam tworzy obowiązek dla osoby w żałobie, aby odpowiedzieć uprzejmie.
Aspekt mediów społecznościowych jest trafny. Pamiętam, że czułem się przytłoczony wszystkimi wiadomościami na Facebooku, kiedy zmarła moja babcia.
Uważam, że sugestia dotycząca praktycznej pomocy jest znacząca. Kiedy straciłem matkę, przyjaciele, którzy pomagali w codziennych czynnościach, zrobili największą różnicę.
To naprawdę otworzyło mi oczy na to, jak zostaliśmy uwarunkowani do przepraszania za rzeczy, na które nie mamy wpływu.
Dokładnie tak samo radzi sobie moja rodzina! Świętujemy życie danej osoby śmiechem i opowieściami, zamiast skupiać się tylko na stracie.
Część o humorze jako mechanizmie radzenia sobie ze stratą jest mi bliska. Moja rodzina zawsze kończy śmiechem na stypach, dzieląc się zabawnymi historiami o naszych bliskich.
Doceniam perspektywę artykułu, ale nie zgadzam się, że mówienie przepraszam jest zawsze złe. Czasami jest to naprawdę wyraz współodczuwania czyjegoś smutku.
Interesujący punkt o neuronach lustrzanych, które sprawiają, że odczuwamy żal innych. To wyjaśnia, dlaczego instynktownie chcemy coś powiedzieć, cokolwiek, nawet jeśli to nie pomaga.
Kiedy moja najlepsza przyjaciółka straciła mamę, po prostu powiedziałam 'to jest do bani' i ją przytuliłam. Później powiedziała mi, że to była najbardziej szczera reakcja, jaką otrzymała.
Artykuł naprawdę trafia w sedno, jeśli chodzi o niezręczność przyjmowania kondolencji na pogrzebach. Czułem się jak robot, dziękując ludziom za wyrazy współczucia w kółko.
Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak puste może być mówienie 'Przepraszam', dopóki w zeszłym roku nie straciłem taty. Ludzie mieli dobre intencje, ale po usłyszeniu tego setki razy zaczęło to brzmieć bezsensownie.