Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy

W 2019 roku stan Georgia uchwalił kontrowersyjne prawo aborcyjne, które wywołało panikę w całym kraju, do tego stopnia, że przyciągnęło nawet uwagę Hollywood. Wtedy filmowcy bawili się pomysłem bojkotu państwa. Tym razem Gruzja uchwaliła ustawę, która ogranicza prawa wyborcze ludzi, a filmowcy grożą ponownie bojkotem.
Nowe restrykcyjne prawo głosowania sprawia, że filmowcy zastanawiają się, czy powinni wspierać gospodarkę państwa, które hamuje ludziom prawo do głosowania.
Nowe prawo wyrządza poważne szkody ludziom do głosowania i wydaje się, że koncentruje się na ludziach kolorowych.

W czwartek, 25 marca 2021 r., Nowa ustawa głosowania, znana jako Senate Bill 202, została uchwalona w Gruzji przy wsparciu gubernatora Briana Kempa i innych republikanów.
Prawo dodaje sobotę i niedzielę jako dni wcześniejszego głosowania (w porównaniu tylko z poniedziałkiem do piątku), co pozornie zwiększa szanse ludzi na złożenie głosu, prawda? Źle.
Pewnie, niektórzy ludzie mogą mieć dodatkową szansę na głosowanie w weekendy, ale wielu mieszkańców ma powody, by sądzić, że nowe dni wcześniejszego głosowania są schematem zachęcania większej liczby białych wyborców do urn, podczas gdy wielu czarnych mieszkańców uczęszcza do kościoła w niedziele, skutecznie przewyższając głosy dużej grupy demograficznej.
Prawo zabrania również wydawania jedzenia i picia wyborcom czekającym w kolejce od kogoś innego niż pracownik sondaży lub funkcjonariusz policji. Nierzadko zdarza się, że miejsca wyborcze nie lubią pewnych zajęć, ale to prawo nie pozwala nawet przynieść mamie przekąski, lub twojej „babci trochę wody”, powiedziała przywódczyni mniejszości senatu Georgii Gloria Butler.
Dodatkowo, okres dostępny na uzyskanie głosowania w przypadku nieobecności zostanie skrócony i będzie wymagał bardziej szczegółowej identyfikacji podczas składania.
Dostępność i zapasy Dropbox również zmniejszą się, ponieważ będą dostępne tylko w okresach wczesnego głosowania i pozostawiając wiele dzielnic z mniejszą liczbą wyznaczonych lokalizacji do składania głosów.
Zlikwidowany zostanie również mobilny program głosowania, który polega na przemieszczaniu wyborców niepełnosprawnych lub zahamowanych do miejsc wyborczych.
Co ma wspólnego prawo głosowania z przemysłem filmowym?

Na papierze ustawa nie ma nic wspólnego z przemysłem filmowym. Nie wpływa to na sposób działania branży ani nie zmienia technicznych relacji Hollywood z rządem stanowym. Ale wpływa to na ludzi pracujących w branży, a ludzie nie są zadowoleni.
Wielok@@ rotnie nagradzany reżyser James Mangold, człowiek stojący za Loganem, Wolverineem i Fordem V. Ferrari jako pierwszy powiedział, że „nie zaprojektuje filmu w Gruzji”. Insynuował, że wolałby oddać swoje pieniądze państwu, które wspiera prawa wyborców, a nie je niszczy.
Mark Hamill, ulubiony rycerz Jedi wszystkich, był drugim, który skomentował, wyrażając zgodę z Mangoldem i ukując hashtag #NoMoreFilmingInGeorgia. Zapytany, czy opowiada się za bojkotem, Hamill odpowiedział „absolutnie”.
Wszystko sprowadza się do moralności i tego, czy firmy produkcyjne czują się komfortowo wspierając państwo, które rażąco pozbawia ludziom prawa głosu i, szczerze mówiąc, ich podstawowe prawa człowieka.
Tyler Perry, jeden z najbardziej lukratywnych twórców Hollywood i jeden z największych twórców filmów w Gruzji ostrzega przed bojkotem.

Perry wyjaśnił, że od wielu lat jest właścicielem firmy z Gruzji i że wielokrotnie widział takie sytuacje polityczne. Ma nadzieję, że „[Departament Sprawiedliwości] uważnie przyjrzy się temu niekonstytucyjnemu ustawowi o tłumieniu wyborców”, wyglądając optymistycznie, że prawo nie powiedzie się, podobnie jak „ustawa antyaborcyjna i dyskryminacja LGBTQ” zaledwie kilka lat temu.
Perry potępia ustawę, nazywając ją „falą uderzeniową przez Gruzję i naród”, która „nawiązuje do ery Jima Crowe'a”. Jest przeciwny ustawie, ale nie może zmusić się do bojkotowania stanu, który jest mu najdroższy.
Pomimo sprzeciwu wobec ustawy, liderzy branży, tacy jak Tyler Perry, mają dobre powody, aby nie bojkotować.

Gruzja stała się jedną z największych mecz filmowych na świecie w ostatnim czasie, a firmy takie jak Disney i Netlfix aktywnie kręcą filmy takie jak Avengers: Endgame i programy takie jak Stranger Things niedaleko Atlanty. A dzięki ogromnym twórczym przedsięwzięciom Tylera Perry'ego i ogromnej ilości filmów niezależnych i komercyjnych, państwo staje się imperium filmowym, które może dać Los Angeles szansę na swoje pieniądze.
Według Georgia Film Office ujawniono, że przemysł filmowy wygenerował 2,9 miliarda dolarów dla gospodarki stanowej Gruzji w 2020 roku i zarejestrował prawie 400 firm produkcyjnych działających w stanie w 2019 roku. Nie wspominając już o tym, że sama branża stała się maszyną wartą 10 miliardów dolarów.
Prawie 3 miliardy dolarów wygenerowanych dla Gruzji? To dużo pieniędzy, które można wykorzystać na naprawy lub udogodnienia stanowe, sąsiedzkie i miejskie, oraz wiele firm produkcyjnych, które mogą generować wiele miejsc pracy dla mieszkańców stanu.
Bojkotowanie Gruzji może być dobre dla tych, którzy mocno sprzeciwiają się ustawowi głosowania, ale usunięcie całej branży ze stanu spowodowałoby tysiące zwolnień pracowników i gwałtowny spadek dochodów Gruzji, który może potencjalnie zaszkodzić dobrobytowi gospodarki stanu.
Hollywood powoli przenosi się z Kalifornii do Gruzji od dziesięcioleci, więc co się stanie, jeśli wszyscy bojkotują?

Firmy produkcyjne zdały sobie sprawę, że Gruzja jest dochodowym państwem z wielu powodów, takich jak ulgi podatkowe, łagodność ze strony władz rządowych i idealne miejsca strzelania, żeby wymienić tylko kilka. Ale to nie znaczy, że jest to jedyna gra w mieście.
Los Angeles wciąż kwitnie i nadal oferuje wiele korzyści filmowych, dlatego Hollywood zaczęło się tam w pierwszej kolejności. Ma już mnóstwo studiów, które mogą zabrać część obciążenia Gruzji, ma dobrą pogodę i środowisko do fotografowania, i ma dużą dystrybucję i ruch ludności ze względu na przebywanie w dużym nadmorskim mieście.
Rozmawiano również o przeprowadzce Hollywood do Nowego Meksyku, który wprowadza zmiany, aby spróbować przyciągnąć firmy produkcyjne fantazyjnymi umowami podatkowymi.
Netflix kupił już przestrzeń studyjną w Albuquerque i planuje zainwestować dodatkowy miliard dolarów w swoje przedsięwzięcia, przynosząc kilka tysięcy miejsc pracy. Gdyby tego było mało, Netflix zaplanował również nakręcenie czwartego sezonu Stranger Things w tych nowych studiach, program, który kiedyś był kręcony w Atlancie. Czy to początek poważnej zmiany w Hollywood?
Niestety, Nowy Meksyk nie ma pewnych cech, które sprawiają, że miejsca takie jak Georgia i Kalifornia są tak atrakcyjne do tworzenia filmów, takie jak jego nijakie środowisko. Pomimo swojego piękna stan wygląda tak rażąco jak deser, który ogranicza jego zdolność do działania jako wiele różnych miejsc, które mogą działać w Atlancie i Los Angeles (krajobrazy miast, obrzeża, trawiasty teren wiejski, porty itp.). Nie możesz nakręcić filmu o Batmanie w Albuquerque i nazwać go Gotham City, ani nie możesz kręcić na miejscu do filmu wymagającego gęsto zalesionej scenerii.
Jeśli Tyler Perry ma rację, to miejmy nadzieję, że ta ustawa o głosowaniu nie stanie się prawem, i będziemy mogli nadal kręcić filmy w Gruzji i zatrudniać lokalnych pracowników. Ale nawet jeśli to nie minie, czy i tak powinniśmy spodziewać się zmiany do Nowego Meksyku?
Można śmiało powiedzieć, że wpływ filmowy Gruzji nie zniknie w najbliższym czasie, niezależnie od ustawy o głosowaniu. Jest tak duża liczba firm produkcyjnych i twórców takich jak Tyler Perry, którzy kochają ten stan, że nierealistyczne jest widzieć, jak filmowanie zniknie z Gruzji w mgnieniu oka. Ale inwestycja Netflixa w Nowym Meksyku sugeruje możliwą zmianę mocy, jeśli bojkotuje rozrywkową wagę ciężką.
Nadal jednak pozostaje zaniepokojenie wskaźnikiem zatrudnienia i kondycją gospodarczą Gruzji. Czy Hollywood powinno tak szybko bojkotować, odrzucać lata inwestycji i źródeł utrzymania ludzi, czy też powinny przejść przez zamieszanie w nadziei na lepsze dni? Będziemy musieli poczekać i zobaczyć.
Społeczność filmowa powinna zjednoczyć się przeciwko prawu, jednocześnie chroniąc miejsca pracy.
Wolałbym, żeby przemysł finansował rejestrację wyborców, zamiast opuszczać okręt.
Interesujące, że ci, którzy wzywają do bojkotów, tak naprawdę nie pracują w Gruzji.
Mark Hamill może sobie pozwolić na bojkot. Większość członków ekipy nie może.
Powinniśmy walczyć z ograniczaniem praw wyborczych, jednocześnie chroniąc miejsca pracy w przemyśle filmowym.
Co powiecie na wykorzystanie wpływów branży do wywierania presji na polityków zamiast wyjeżdżać?
Te prawa są okropne, ale muszą istnieć lepsze rozwiązania niż masowe zwolnienia.
Moja mała firma zależy od produkcji filmowych. Bojkot byłby dla nas dewastujący.
Przemysł wnosi postępowe wartości do Georgii. Wyjazd tylko uczyni stan bardziej konserwatywnym.
Zamiast bojkotować, dlaczego nie sfinansować akcji rejestracji wyborców i wyzwań prawnych?
Przeszkoliłem tak wielu lokalnych członków ekipy w Georgii. Nie chciałbym, żeby ta inwestycja się zmarnowała.
Los Angeles jest już zbyt drogie i zatłoczone. Potrzebujemy regionalnych centrów filmowych.
Czuję deja vu z powodu gróźb bojkotu z powodu prawa aborcyjnego, które nigdzie nie doprowadziły.
Dlaczego nie wykorzystać zasobów przemysłu filmowego, aby pomóc ludziom w uzyskaniu odpowiedniego dowodu tożsamości do głosowania?
Bojkot zaszkodziłby głównie ludziom pracy, którzy nie mieli nic wspólnego z uchwaleniem tego prawa.
Jestem dumny z tego, jak rozwinął się przemysł filmowy w Georgii. Nie powinniśmy teraz z niego rezygnować.
Wydaje się, że o bojkocie mówią osoby, które tak naprawdę nie pracują w Georgii.
Przemysł filmowy pomógł uczynić Georgię bardziej zróżnicowaną politycznie. Nie traćmy tego.
Może zainwestować w rejestrację wyborców i wyzwania prawne zamiast pustych gróźb bojkotu?
Prawo jest okropne, ale opuszczenie Georgii tylko zmniejsza tam wpływy postępowców.
Możemy sprzeciwiać się ograniczaniu praw wyborczych bez niszczenia całej branży.
Czy zwolennicy bojkotu zastanowili się, jak wiele firm należących do mniejszości ucierpi?
Cała moja kariera związana jest z filmem w Georgii. Czy mam się przez to przeprowadzać na drugi koniec kraju?
Przeniesienie Netflixa do Nowego Meksyku wydaje się bardziej kwestią ekspansji niż zastąpienia Georgii.
Przemysł powinien zostać i wykorzystać swoje wpływy, aby naciskać na zmiany od wewnątrz stanu.
Interesujące, że Tyler Perry, który faktycznie zatrudnia tysiące osób w Georgii, sprzeciwia się bojkotowi.
Te groźby bojkotu wydają się być demonstracją cnoty ze strony bogatych osobistości Hollywood, które nie poniosą konsekwencji.
Masowy exodus tylko uczyniłby Georgię bardziej politycznie czerwoną. Jak to komukolwiek pomaga?
Chciałbym, żeby przemysł inwestował pieniądze w walkę z ograniczaniem praw wyborczych, zamiast grozić bojkotami.
Pracuję w filmie w Georgii i większość z nas sprzeciwia się tym prawom. Nie karzcie nas za działania naszego rządu stanowego.
Z prawem zdecydowanie trzeba walczyć, ale są lepsze sposoby niż pozbawianie tysięcy ludzi pracy.
Właśnie przeprowadziłem rodzinę do Atlanty z powodu pracy w filmie. Bojkot zmusiłby nas do zaczynania od nowa gdzie indziej.
Prawo jest okropne, ale bojkoty często ranią niewłaściwych ludzi. Potrzebujemy sprytniejszej taktyki.
Co z zorganizowaniem pracowników filmowych do protestu zamiast grożenia im utratą pracy przez bojkoty?
Widziałem wiele produkcji, które przekształciły całe społeczności w Georgii. Ten wpływ ekonomiczny ma znaczenie.
Nowy Meksyk jest piękny, ale nie można tam nakręcić każdego rodzaju sceny, tak jak w Georgii.
Przemysł filmowy wnosi do Georgii tak wiele różnorodności i postępowych wartości. Dlaczego mielibyśmy chcieć zakończyć ten wpływ?
Jako osoba pracująca w branży, wolę zostać i pomóc w finansowaniu działań na rzecz rejestracji wyborców, niż opuszczać Georgię.
Pamiętacie, jak wszyscy grozili bojkotem z powodu prawa aborcyjnego? Nic się nie zmieniło, poza tym, że niektórzy stracili pracę.
Los Angeles jest już przepełnione produkcjami. Potrzebujemy więcej centrów filmowych, a nie mniej.
Nie można twierdzić, że wspiera się różnorodność, grożąc opuszczeniem stanu z tak znaczącą czarną siłą roboczą w filmie.
Czas nie mógł być gorszy, biorąc pod uwagę, że branża wciąż podnosi się po zamknięciach związanych z COVID.
Każdy, kto sugeruje bojkot, prawdopodobnie nie rozumie, ile rodzin z klasy robotniczej polega na pracy w produkcji filmowej.
Jestem rozdarty. Nienawidzę tego prawa, ale martwię się o moich przyjaciół z branży filmowej w Georgii, którzy stracą pracę.
Prawdziwym rozwiązaniem jest organizowanie się politycznie i walka z tymi prawami właściwymi kanałami, a nie opuszczanie statku.
Moja rodzina prowadzi firmę cateringową obsługującą plany filmowe w Atlancie. Boykot zniszczyłby wszystko, co zbudowaliśmy.
Te prawa to współczesne Jim Crow. Wspieranie gospodarki Georgii oznacza współudział w dyskryminacji.
Przeprowadzka Netflixa do Nowego Meksyku jest interesująca, ale tamtejszy krajobraz jest tak ograniczający w porównaniu z wszechstronnością Georgii.
Zgadzam się z Markiem Hamillem. Musimy zająć stanowisko przeciwko tłumieniu wyborców, nawet jeśli oznacza to krótkotrwały ból ekonomiczny.
Czy wszyscy zapomnieli, jak nieskuteczne były poprzednie groźby bojkotu? Prawo aborcyjne i tak zostało uchwalone.
Pracując przy kilku produkcjach w Georgii, widziałem na własne oczy, jak bardzo lokalna gospodarka zależy od projektów filmowych.
Prawo jest wyraźnie niezgodne z konstytucją. Skoncentrujmy się na wyzwaniach prawnych zamiast na bojkotach, które szkodzą ludziom pracy.
A co z całym postępem, jaki przemysł filmowy w Georgii poczynił w dywersyfikacji Hollywood? Byłoby smutno patrzeć, jak to znika.
Jeśli naprawdę zależy nam na prawach wyborczych, musimy uderzyć ich tam, gdzie boli - po kieszeni. Pieniądze mówią.
Spędziłem lata wspinając się po szczeblach kariery w przemyśle filmowym w Georgii. Boykot zdewastowałby tak wielu członków ekipy i małe firmy.
Tyler Perry słusznie zauważa, że należy zostać i walczyć o zmiany od wewnątrz. Ucieczka nie rozwiąże podstawowych problemów.
Ograniczenia w głosowaniu są wyraźnie wymierzone w mniejszości. Nie możemy tego ignorować i prowadzić interesów jak zwykle.
Rozumiem moralny sprzeciw wobec tego prawa, ale wycofanie się z Georgii zaszkodziłoby tysiącom lokalnych filmowców, którzy są zależni od tych produkcji.