Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
By continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
Dla każdego statku kosmicznego pomyślnie wystrzelonego w kosmos istnieje wiele proponowanych statków kosmicznych, które nigdy nie widzą światła dziennego. Podczas gdy niektóre z tych proponowanych statków kosmicznych są realistyczną interpolacją istniejącej technologii, inne spekulują na temat przyszłego rozwoju technologicznego.
Dziwność pojazdów wynika z projektu, źródła paliwa lub celów misji. Ale nie wszystkie zostały opracowane z różnych powodów, od prostych problemów budżetowych po radzenie sobie z wysoce spekulacyjną technologią.
Oto lista 10 najdziwniejszych statków kosmicznych, jakie kiedykolwiek zaproponowali naukowcy i inżynierowie:
Propozycja programu aplikacyjnego Apollo, aby pokazać Kongresowi potencjalne przyszłe zastosowania technologii opracowanej dla programu Apollo. Chociaż niektóre z tych propozycji były rozsądne, jak stacja kosmiczna lub baza księżyca, istniały bardziej absurdalne propozycje, takie jak przelot z załogą Wenus.
Proponowany statek byłby stacją kosmiczną wykonaną z górnego stopnia rakietowego Saturna V. Ten górny etap byłby jednak nadający się do zamieszkania dopiero wtedy, gdy zmagazynowane w nim paliwo zostanie wykorzystane do wprowadzenia go na orbitę, która zarówno przejdzie obok Wenus, jak i powróciłaby na Ziemię.
Ten projekt nie poszedł naprzód z wielu powodów. Głównym powodem było to, że projekt był zbyt drogi, a cele misji mogły zostać zrealizowane taniej i bezpieczniej za pomocą sondy robota. Drugim jest to, że konieczność dostarczenia paliwa rakietowego sprzętu wartego stacji kosmicznej była kosztowną i skomplikowaną propozycją.
Najbardziej znanym projektem, Project Orion, jest statek kosmiczny napędzany eksplozją nuklearną stworzoną przez małą bombę. Po raz pierwszy zaproponowano General Atomics pod koniec lat pięćdziesiątych, celem projektu Orion było pobranie ogromnej ilości ładunku z powierzchni Ziemi i podróż na inne planety.
Ani amerykańskie siły powietrzne, ani NASA nie przyjęły projektu Orion. Powód, dla którego siły powietrzne nie były zainteresowane opracowaniem programu kosmicznego. Dla NASA brak zainteresowania wynikał z tego, że Project Orion uczynił ich projekt Saturn V zbędnym. Projekt Orion został ostatecznie zabity przez częściowy zakaz testów z 1963 r. uniemożliwiający używanie broni jądrowej w kosmosie.
Zaproponowany przez naukowca rakietowego Kraffta Ehricke w 1959 roku, HELIOS był interesującym projektem rakiety napędzanej energią jądrową. HELIOS był akronimem od Heteropowered Earth-Launched Inter-Orbital Statement i był propozycją statku przeznaczonego do wylądowania na Księżycu.
Konstrukcja HELIOS polegała na rakiecie jądrowej ciągnącej za sobą kapsułę załogi na odległość 300 metrów, aby zapobiec narażeniu załogi na promieniowanie wytwarzane przez silnik rakietowy. Powodem umiejscowienia rakiety przed kapsułą załogi było ułatwienie lądowania na Księżycu, ponieważ załoga nie musiałaby schodzić z drabiny wysokiej rakiety.
Projekt nie przeszedł z wielu powodów. Rozumowanie wahało się od Saturna V, który był łatwiejszy do opracowania; do NASA mającej zimne stopy na opracowywaniu rakiet jądrowych. Ostatnim ciosem projektu było odkrycie, że 300 metrów dzieli się zbyt małą odległością, aby chronić astronautów przed promieniowaniem silnika.
Pod koniec lat 50. i na początku lat 60. NASA stworzyła ogromny zbiór propozycji przyszłej misji na Księżyc, która obejmuje propozycję HELIOS. Jednym z bardziej dziwnie wyglądających, ale praktycznych w projektowaniu był Project MALLAR.
Projekt MALLAR został zaproponowany w 1961 roku przez Billa Michella i planował wejście statku na orbitę parkingową wokół Księżyca, a następnie odłączenie mniejszego lądownika, aby wylądować na Księżycu. To, co sprawia, że ten projekt jest dziwny, to Michell, który dał statkowi ogromną tablicę słoneczną, która sprawiła, że wyglądała, jakby miała skrzydła.
Chociaż NASA początkowo nie poparła pomysłu Mitchella, ostatecznie potwierdzili jego teorię. Podczas gdy NASA nie wykorzystała jego projektu, Program Apollo wykorzystał jego koncepcję wieloczęściowego orbitera księżycowego, który odłączył mniejszy lądownik.
Cole Aldebaran był najdziwniejszym planem wynikającym z silnika Cole Nuclear Pulse. Zaprojektowany przez wizjonera kosmosu, Dandridge Cole w odpowiedzi na jego pogląd, że Project Orion był nieefektywny i zmarnował większość energii wytworzonej przez bombę jądrową, nie wiedząc, że Project Orion ma bomby zaprojektowane tak, aby uczynić je bardziej wydajnymi.
Cole zaproponował wybuch bomby w gigantycznej komorze reakcyjnej z dyszą na dole, aby wywołać eksplozję w celu napędzania statku. Jednym z projektów proponowanych do użycia tego silnika był Cole Aldebaran. Cole Aldebaran był masywnym odrzutowcem wystrzelonym z powierzchni oceanu, ponieważ woda morska pomagała zarówno skierować eksplozję, jak i ochłod zić silnik.
Nikt nigdy nie zbudował silnika Cole Nuclear Pulse z powodów podobnych do Project Orion, ale Cole Alderbaran miał kilka dodatkowych problemów. Głównie, że Cole Aldebaran miał bardziej otwarty silnik, który powodowałby ogromną ilość opadów jądrowych.
Langely Unpresrized Crew Xport odpowiada na pytanie, jakie byłoby minimum wymagane dla działającego lądownika księżycowego. Niedawna propozycja w 2019 roku dotycząca nadchodzących misji Artemis na Księżyc w 2024 roku. Langely zaprojektował lądownik wokół technologii o nazwie Suitport. Suitport to po prostu skafander kosmiczny, który służy jako śluza powietrzna dla pojazdu.
To, co przenosi projekt w dziwny sposób, to jego etap wznoszenia. Przede wszystkim, zamiast pod ciśnieniem, etap wznoszenia tego statku wymagałby od Astronauta noszenia skafandrów kosmicznych na odsłoniętej metalowej platformie podczas powrotu na orbitę. To bardzo wymowne, że w 2020 roku NASA nie zatwierdziła tej propozycji bycia lądownikiem programu Artemis.
Nie wszystkie dziwne projekty statków kosmicznych są przeznaczone do misji z załogą; Mosquito Kucka jest bez załogi. Inżynier David Kuck zaprojektował ten statek, aby służył jako baza przyszłej infrastruktury do kolonizacji międzyplanetarnej. Dziwność Kuck's Mosquito wynika z jego prostej konstrukcji.
Kuck's Mosquito to wypełniona wodą worek z przymocowaną do niej rakietą i dodatkiem wiertarki napędzanej parą. Misją tego prostego statku jest podróżowanie do komet i asteroid w celu wydobywania z nich wody. Woda ta może być następnie używana do wody, paliwa rakietowego i tlenu do innych misji kosmicznych.
W przeciwieństwie do poprzednich wpisów, Mosquito Kucka nikt go nie odrzucił i nadal może służyć przyszłemu rozwojowi infrastruktury kosmicznej.
Anthony Zuppero, bliski kuzyn Mosquito Kucka, zaproponował projekt statku bez załogi, przeznaczony do transportu tony wody z marsjańskiego księżyca Deimos na niską orbitę Ziemi. Podobnie jak komar, dziwność statku balonów wodnych wynika z jego prostoty.
Zaprojektowany statek balonowy jest prosty w koncepcji. Statek jest gigantycznym balonem, który przechowuje wodę zebraną z dodatkowego sprzętu górniczego lub oddzielnego statku górniczego. Rakieta napędzana energią jądrową pchnęła następnie balon w kierunku niskiej orbity Ziemi.
Gevalitig to przesadna odpowiedź na pytanie, jak dostać się na Marsa w 100 dni. Statek został zaprojektowany w 1989 roku przez Lawrence Livermore National Laboratory for the Vehicle of Interplanet Space Transport Application. Gevaltig to gigantyczny silnik napędzany syntezą jądrową.
Gevaltig to ogromny statek o wysokości ponad 200 metrów. Statek kosmiczny jest silnikiem pokrytym grzejnikami dzięki ciepłu wytwarzanemu przez reaktor termojądrowy. Na szczycie silnika znajduje się krąg przyzwyczajeń i lądownik do misji marsjańskiej.
Statek pozostał niewykonany z wielu powodów. Po pierwsze, statek kosmiczny wymagał nierozwiniętego reaktora termojądrowego. Innym głównym powodem jest to, że silnik jest bardzo niewydajny i masywny w porównaniu z innymi propozycjami misji na Marsa.
Mars Umbrella Ship był jednym z pierwszych zaproponowanych wyprawy załogowej na Marsa. Statek został zaprojektowany w 1957 roku przez Ernsta Sthulingera do badań Agencji Pocisków Balistycznych Armii Stanów Zjednoczonych w celu potencjalnej misji na Marsa. Projekt zyskał sławę dzięki pojawieniu się w wyprodukowanym przez Disneya dokumentalnym Mars & Beyond.
Statek jest stacją kosmiczną napędzaną napędem jonowym i napędzaną reaktorem jądrowym oddzielonym od reszty statku kosmicznego długą kolumną. Statek kosmiczny zawiera również rakietę wysyłaną do lądowania na Marsie.
NASA nigdy nie opracowała statku kosmicznego, ponieważ projekt nie pasował dobrze do ścieżki, na którą rozwijała się technologia eksploracji kosmosu. Innym powodem jest to, że napęd jonowy statku jest zbyt słaby, aby napędzać statek kosmiczny na Marsa.
Te dziesięć statków kosmicznych reprezentuje niektóre z dziwnych atrakcji proponowanego projektu statku kosmicznego. Te statki kosmiczne drapią powierzchnię tego dużego korpusu proponowanego statku kosmicznego i ich dokładne szczegóły techniczne. Te statki kosmiczne reprezentują również alternatywne i przyszłe ścieżki, którymi może podążać eksploracja kosmosu.
Jestem pewien, że ta lista wzbudzi zainteresowanie zbadaniem zabawnego świata proponowanych statków kosmicznych.
Niektóre z tych pomysłów mogą być warte ponownego rozważenia z wykorzystaniem nowoczesnej technologii.
Koncepcje napędu jądrowego były ambitne, ale może zbyt wyprzedzały swoje czasy.
Przekształcenie zbiorników paliwa w siedliska było sprytne. Potrzebujemy więcej takiego kreatywnego myślenia.
Te koncepcje naprawdę pokazują, jak daleko zaszła technologia kosmiczna od tamtego czasu.
Odsłonięta konstrukcja platformy wydaje się niezwykle niebezpieczna. Dobrze, że to nie zostało zatwierdzone.
Wydobycie wody z komet nadal ma sens jako koncepcja. Możemy zobaczyć coś takiego jak Mosquito w przyszłości.
Gevaltig pokazuje, jak optymistycznie podchodzili do technologii syntezy jądrowej.
Projekt MALLAR naprawdę przewidział modułowe podejście, które stosujemy dzisiaj.
Misja przelotu obok Wenus wydaje się niezwykle ryzykowna według dzisiejszych standardów.
Fascynujące jest, jak wiele różnych podejść rozważali, aby rozwiązać wyzwania związane z podróżami kosmicznymi.
Pomysł platformy startowej na oceanie nie był całkowicie szalony. Robimy podobne rzeczy dzisiaj.
Koncepcja Mosquito mogłaby dobrze działać z dzisiejszymi autonomicznymi systemami.
Niektóre z tych pomysłów wyprzedzały swoje czasy. Technologia nie była jeszcze gotowa.
Napęd jądrowy nadal ma sens w przypadku misji w głęboki kosmos. Ci projektanci mieli w sobie coś.
Współczesne statki kosmiczne wydają się nudne w porównaniu z tymi ambitnymi projektami.
Zastanawiam się, jakie inne szalone projekty statków kosmicznych znajdują się gdzieś w archiwach.
Prostota statku z balonem wodnym jest w rzeczywistości całkiem elegancka.
Projekt Orion mógł zrewolucjonizować podróże kosmiczne, gdyby nie traktat o zakazie prób jądrowych.
Niehermetyzowany transport załogi Xport wydaje się ogromnym krokiem wstecz w bezpieczeństwie załogi.
Ci projektanci naprawdę przesuwali granice tego, co uważali za możliwe.
Koncepcja uwięzi z HELIOSA jest podobna do współczesnych propozycji obrotowych systemów sztucznej grawitacji.
Woda jest naprawdę kluczowym zasobem w eksploracji kosmosu. Te projekty skupione na wodzie miały w sobie coś.
Koncepcja napędu fuzyjnego Gevaltig była interesująca, po prostu zbyt ambitna jak na dostępną technologię.
Doceniam kreatywność w tych projektach, nawet jeśli nie były praktyczne.
Misja przelotu obok Wenus wydaje się niesamowicie optymistyczna, jeśli chodzi o systemy podtrzymywania życia.
Projekt MALLAR naprawdę wyprzedzał swoje czasy z tymi panelami słonecznymi. Imponujące jak na rok 1961.
To niesamowite, ile różnych podejść rozważali, aby dostać się na Marsa. Nadal pracujemy nad tym problemem.
Pomysł startu z oceanu nie był całkowicie szalony. Sea Launch udowodnił, że starty z oceanu mogą działać.
Rozumiem, dlaczego NASA nie była chętna do większości z nich. Złożoność i czynniki ryzyka były po prostu zbyt wysokie.
Projekt Mosquito jest genialny w swojej prostocie. Czasami mniej naprawdę znaczy więcej w inżynierii kosmicznej.
Te projekty naprawdę pokazują ewolucję naszego zrozumienia wymagań dotyczących podróży kosmicznych.
Przekształcanie stopni rakiet w siedliska było sprytne. Powinniśmy częściej wykorzystywać sprzęt kosmiczny w ten sposób.
Rozmiar Gevaltig jest oszałamiający. Nowoczesne projekty są o wiele bardziej wydajne.
Niektóre z tych koncepcji wydają się teraz absurdalne, ale pomogły przesunąć granice tego, co uważaliśmy za możliwe.
Ten odsłonięty projekt platformy sprawia, że się denerwuję, gdy o nim myślę. Kosmos jest wystarczająco niebezpieczny z odpowiednią ochroną!
Koncepcje wydobycia wody były naprawdę nowatorskie. Nadal rozmawiamy o podobnych pomysłach dotyczących zasobów kosmicznych.
Jestem zaskoczony, jak wiele z nich skupiało się na napędzie jądrowym. Pokazuje, jak optymistycznie podchodzili do technologii jądrowej.
Marsjański Statek-Parasol wygląda na niepraktyczny, ale podstawowa idea napędu jądrowo-elektrycznego jest nadal aktualna.
Projekt Orion byłby niesamowity do zobaczenia w akcji, nawet tylko jako test. Efekty wizualne byłyby niesamowite.
Koncepcja Mosquito mogłaby dobrze działać z nowoczesnymi systemami autonomicznymi. Może warto rozważyć ją ponownie.
Wyobrażam sobie koszmarne problemy z konserwacją niektórych z tych projektów. Złożoność byłaby przytłaczająca.
Misja przelotu obok Wenus wydaje się niepotrzebnie ryzykowna. Misje robotyczne mają o wiele więcej sensu w przypadku tego rodzaju eksploracji.
Te propozycje pokazują, ile prób i błędów wiąże się z projektowaniem statków kosmicznych. Uczyliśmy się z każdego szalonego pomysłu.
Koncepcja startu z oceanu dla Cole Aldebaran jest fascynująca, nawet jeśli niepraktyczna. Podobna do współczesnych platform startowych na morzu.
Beztlakowy transport załogi wydaje się krokiem wstecz. Nie powinniśmy narażać bezpieczeństwa astronautów, aby zaoszczędzić na wadze.
Podoba mi się, jak próbowali rozwiązać problem promieniowania w HELIOSIE. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale myśleli o bezpieczeństwie załogi.
Niektóre z tych projektów wyprzedzały swoje czasy. Panele słoneczne na MALLAR są podobne do tych, których używamy dzisiaj.
Koncepcja statku-balonu wodnego nadal ma wartość. Będziemy potrzebować transportu wody dla przyszłych kolonii kosmicznych.
Lina o długości 300 metrów sprawiłaby, że dokowanie byłoby niezwykle trudne. Nie wyobrażam sobie próby zarządzania tym.
Interesujące, jak chcieli przekształcić górny stopień Saturna V w przestrzeń życiową. Robimy coś podobnego ze Starshipem teraz.
Pomysł z liną z HELIOSA nie był całkowicie szalony. Używamy podobnych koncepcji do asyst grawitacyjnych we współczesnych statkach kosmicznych.
Uważam za interesujące, jak wiele z tych projektów próbowało rozwiązać problem osłony przed promieniowaniem. To nadal poważne wyzwanie.
Gevaltig zasilany fuzją przypomina mi współczesne propozycje napędu termicznego jądrowego. Ta sama koncepcja, tylko o wiele bardziej rozsądna skala.
Te projekty naprawdę pokazują, jak ewoluowało nasze podejście do podróży kosmicznych. Z biegiem lat staliśmy się znacznie bardziej praktyczni.
Propozycja Langley brzmi absolutnie przerażająco! Cieszę się, że NASA miała na tyle rozsądku, żeby ją odrzucić.
To dobry punkt odnośnie projektu Mosquito. Proste rozwiązania często okazują się najbardziej praktyczne w eksploracji kosmosu.
Zastanawiam się, czy niektóre z tych projektów można by ponownie rozważyć z wykorzystaniem nowoczesnej technologii. Podstawowe koncepcje mogą działać lepiej teraz.
Gevaltig wydaje się być ogromnym przerostem formy nad treścią. 100 dni na Marsa robi wrażenie, ale jakim kosztem? Sam rozmiar czyni go niepraktycznym.
Projekt MALLAR zdecydowanie wyprzedzał swoje czasy dzięki modułowemu podejściu. W zasadzie przewidział, jak ostatecznie realizowaliśmy misje księżycowe.
Wystrzelenie Cole Aldebaran z oceanu to tak dziwaczna koncepcja. Nie wyobrażam sobie badań wpływu na środowisko, które byłyby wymagane dzisiaj.
Zgadzam się, że Projekt Orion był szalony, ale trzeba przyznać, że fizyka za nim stała solidna. Głównym problemem była polityka, a nie technika.
Ogromny balon z wodą w kosmosie brzmi jak katastrofa czekająca na wybuch. Jeden mikrometeoryt i cała misja jest zrujnowana.
Propozycja przelotu Belcomm obok Wenus wydaje się niesamowicie ryzykowna. Wyobraź sobie, że utkniesz w przerobionym zbiorniku paliwa na tak długą misję.
Właściwie Kuck's Mosquito ma dużo sensu do wydobywania wody z komet. Wyobrażam sobie, że coś takiego zostanie opracowane w przyszłości.
Trzeba podziwiać ambicje tych wczesnych pionierów kosmosu, nawet jeśli niektóre pomysły były kompletnie zwariowane.
300-metrowa lina na HELIOS wydaje się tak niepraktyczna. Jestem zaskoczony, że myśleli, że to wystarczająca odległość od reaktora jądrowego.
Ten Mars Umbrella Ship wygląda jak coś wyjętego prosto z science fiction z lat 50. Uwielbiam, jak optymistycznie podchodzili wtedy do napędów jonowych.
Choć Projekt Orion brzmi szalenie, zastanawiam się, czy coś podobnego mogłoby być realne dla misji w głęboki kosmos, gdzie obawy o promieniowanie są mniejsze.
Nie mogę uwierzyć, że poważnie rozważali, aby astronauci wracali z Księżyca na odsłoniętej platformie w projekcie Langley. Co za przerażający kosmiczny rollercoaster!
Koncepcja statku z balonami wodnymi jest w rzeczywistości całkiem sprytna w swojej prostocie. Czasami najlepsze rozwiązania inżynieryjne są najprostsze.
Uważam za fascynujące, jak wiele z tych projektów opierało się na energii jądrowej. Projekt Orion wydaje się absolutnie szalony, wykorzystując prawdziwe bomby atomowe do napędu!