Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
By continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
W 2013 roku wiedziałem, że coś jest nie tak. Zrozumiałem, że depresja jest czymś; i że potrzebuję pomocy. Ale jak o to prosić, było trudniejsze. Kiedy przeprowadziłem się z Teksasu do Kalifornii w celu podjęcia pracy, moim priorytetem było znalezienie nowego lekarza. Musiałem komuś powiedzieć, że mój umysł jest zepsuty.
Wkrótce znalazłem tego lekarza, który zlecił mi poradę, abym poradził sobie z depresją. Wkrótce potem doradca dodał również Lęk. Zaczęło mieć sens; niezdolność do podejmowania jasnych decyzji, obszywanie i łapanie. Chodzenie do sklepu spożywczego stało się ważnym wydarzeniem życiowym; Na początek zastanawiałem się, czy przynieść własne torby, czy też kiedy powinienem iść do sklepu.
Przez następne 6 lat spędzałbym czas z różnymi doradcami, terapeutami i lekami. Wszystko z niewielkim sukcesem. Czułem się znudzony w pracy, niezdolny do efektywnej pracy bez rozpraszania własnego mózgu. W ciągu dnia pracy uciekałem się do grania starych filmów dokumentalnych historycznych w tle, aby móc wykonywać przyziemne podstawowe zadania związane z pracą na biurku.
Wiedziałem, że to nie jest normalne. Ale lekarze powiedzieli, że leki działają. Dlaczego więc nie miałeś na to ochoty? W styczniu 2019 roku zdałem sobie sprawę, że Kalifornia stała się zbyt droga do życia i postanowiłem wyjechać do Arizony.
Moi rodzice mieszkali w Arizonie, wydawało się, że gdybym był przynajmniej blisko rodziny, może to pomogłoby. Znalazłem pracę w Phoenix w firmie reklamowej. Miałem własne biuro, wydawało się, że w końcu włamuję się w coś nowego w niespełniającej karierze. Ale tak nie miało być.
Praca nie była trudna, ale kierownik był. Pewnego momentu byłaby cierpliwa i miła, i zrozumiała, że to dla mnie nowa sfera nauki. A potem byłoby potępiające i protekcjonalne. Odchodzę za moją pracą i ją zmieniam. Stres, który to spowodował, wydawał się rosnąć z każdym tygodniem.
Zacząłem spotykać się zarówno z psychologiem, jak i psychiatrą. W maju 2019 roku, po opisaniu, w jaki sposób używam starych filmów online, aby odwrócić uwagę, aby wykonywać swoją pracę, psycholog zapytał mnie, czy kiedykolwiek byłem testowany na ADHD. Powiedziałem, że nie, wiedziałem, co to jest, ale założyłem, że to coś, co dostali chłopcy, a nie dziewczyny.
Następnie zadała mi serię pytań. Nagle wszystko nabrało sensu. Moja niezdolność do siedzenia spokojnie wystarczająco długo, aby pisać. Jak trudno było mi skupić się na zadaniach, które niewiele mnie interesowały. A potem połączyła to wszystko dla mnie. ADHD i lęk są zaburzeniami współistniejącymi. Dla niektórych posiadanie obu nie tylko może się zdarzyć, ale jedno może sprawić, że drugi poczuje się i wydaje się gorszy.
Teraz rozumiem, że przez ostatnie 6 lub 7 lat byłem leczony z powodu objawów większego problemu. I w rezultacie, teraz miało sens, dlaczego nigdy nie czułem, że coś działa. Moje leki się zmieniły, ale moja niepewność w pracy nie. Po miesiącach ciągłego w górę iw dół, niespójności wsparcia ze strony mojego szefa, zrezygnowałem.
Dzisiaj, mieszkając w moim rodzinnym stanie Ohio, w końcu zaczynam otrzymywać potrzebną pomoc; i uczę się żyć z ADHD jako dorosły. To dziwne, jak znowu uczyć się, kim jesteś; łączenie kropek, które założyłeś, uczyniło cię dziwnym lub innym.
Rozumiem, że mój umysł nie jest zepsuty, ani nigdy nie został złamany. Ale teraz rozumiem, że mój umysł jest miejscem dzikiej wyobraźni, wypełnionym tak wieloma pomysłami i informacjami, że gromadzenie się wystarczająco długo, aby stworzyć spójne pismo, jest czasami zni echęcające.
Nadal zmagam się z częścią zarządzania czasem w moim pisaniu i wiem, że wyprzedzam siebie, kiedy siedzę i burzę mózgów o tym, o czym dalej pisać. Jednak są chwile, w których czerpię inspirację do pisania, a tekst płynie łatwo i płynnie. Zanim wychodzę z inspiracji, to, co leży przede mną, nawet nie rozpoznaję.
Ludzie szukają przez całe życie, szukając tego, co powinni, a czego nie powinni zrobić ze sobą; szukają talentu, który zabierze ich w miejsce satysfakcji. Wiem, że moim miejscem jest pisanie. To, co stoi przede mną teraz, to dotarcie do tego miejsca bez utraty skupienia, że ADHD rozprasza.
Pod pewnymi względami muszę ponownie nauczyć się wszystkiego, o czym kiedykolwiek myślałem o swoim życiu, poprzez spektrum, które ADHD postawiło przede mną. Niektóre z nich są tak jasne i oczywiste. Inni wciąż są owiani cieniami, co sprawia, że frustruje mnie zrozumienie, dlaczego robię to, co robię, i dlaczego nie mogę przerwać tego cyklu.
Jedno jest pewne, będzie to proces. I tak długo, jak będę mógł, będę nadal pracować nad zrozumieniem nie tylko siebie, ale także innych, którzy cierpią z tego powodu.
Ciągły proces rozumienia siebie naprawdę się wyróżnia. Nie ma szybkiego rozwiązania.
Uświadomienie sobie, że twój umysł nie jest zepsuty, to bardzo mocny moment. Po prostu myślimy inaczej.
Czuję, jakbym czytał własną historię. Zwłaszcza fragment o ponownym uczeniu się, kim jesteś.
Znalezienie odpowiedniego zespołu opieki zdrowotnej wydaje się kluczowe. Cieszę się, że autor w końcu znalazł profesjonalistów, którzy go rozumieli.
Rozumiem to uczucie, że wszystko nagle zaczyna mieć sens po diagnozie.
Opis stanów przepływu podczas pisania jest fascynujący. Może mózgi z ADHD są lepsze w głębokim skupieniu, niż nam się wydaje.
Interesujące, jak autor wykorzystywał filmy dokumentalne jako mechanizm radzenia sobie. Wszyscy znajdujemy własne sposoby radzenia sobie.
Czytając to, uświadamiam sobie, ile moich dziwactw może być w rzeczywistości związanych z ADHD.
Uwielbiam to, że autor znalazł swoją pasję w pisaniu pomimo wyzwań. Daje mi to nadzieję.
Podróż do samopoznania naprawdę rezonuje. Każdego dnia uczę się czegoś nowego o tym, jak działa mój mózg.
Radzenie sobie z niemiłymi szefami jest wystarczająco trudne, nawet bez ADHD. Byłem tam, zrobiłem to.
To odświeżające czytać o ADHD u dorosłych z perspektywy kobiety. Potrzebujemy więcej takich głosów.
Czasami martwię się, czy powinnam dzielić się moją diagnozą w pracy. Takie historie pomagają to normalizować.
Styl pisania naprawdę oddaje doświadczenie ADHD. Wszystkie te powiązane myśli płynące razem.
Nigdy nie myślałem o tym, że szumy w tle mogą być pomocne. Może spróbuję tego jutro w pracy.
Cykl prób zrywania z nawykami, nie rozumiejąc ich w pełni, jest wyczerpujący.
Interesujące, jak przeprowadzka w pobliże rodziny była częścią tej podróży. Systemy wsparcia są bardzo ważne.
Doceniam, że autor dostrzega zarówno trudności, jak i dary, które wiążą się z ADHD.
Świetny artykuł, ale złości mnie, ile lat ludzie cierpią, zanim otrzymają właściwą diagnozę.
Fragment o łączeniu kropek dotyczących przeszłych zachowań jest bardzo trafny. Patrząc wstecz, wszystko teraz ma większy sens.
Czy ktoś jeszcze czuje się dowartościowany, czytając o lęku w sklepie spożywczym? To tak specyficzne doświadczenie, myślałem, że tylko ja tak mam.
Ja też używam szumu w tle, żeby się skupić. Moi współpracownicy myślą, że to dziwne, ale to naprawdę pomaga.
Opis próbowania różnych leków naprawdę podkreśla, jak złożone może być leczenie.
To przypomina mi, żebym była dla siebie bardziej cierpliwa. Powrót do zdrowia i adaptacja to zdecydowanie proces.
Praca z ADHD to duże wyzwanie. Chciałabym, żeby więcej pracodawców rozumiało i zapewniało udogodnienia.
Podoba mi się, jak autorka ujmuje to jako zrozumienie, a nie naprawianie. Nasze umysły nie są zepsute, tylko inne.
Ciągłe zmiany pracy uderzają blisko domu. Zawsze myślałam, że po prostu nie potrafię się do niczego przywiązać.
Dopiero zaczęłam moją podróż diagnostyczną i to daje mi nadzieję, że zrozumienie przyjdzie z czasem.
Rozumiem frustrację związaną z wczesnym leczeniem skupiającym się na depresji, podczas gdy ADHD było przyczyną.
Czy ktoś jeszcze uważa za ironiczne, że artykuł o ADHD jest tak dobrze napisany i zorganizowany? To pokazuje, że możemy osiągać doskonałe wyniki przy odpowiednim wsparciu.
Porównanie twojego umysłu do miejsca dzikiej wyobraźni jest piękne. Musimy bardziej skupić się na pozytywnych aspektach ADHD.
Ten artykuł sprawia, że czuję się mniej samotna. Od lat zmagam się z podobnymi wyzwaniami, ale bałam się szukać pomocy.
Ja też mam problem z zarządzaniem czasem. Czasami czuję, że wszyscy inni dostali instrukcję obsługi czasu, której ja przegapiłam.
Fragment o ponownym odkrywaniu, kim jesteś po diagnozie, naprawdę do mnie przemawia. To jakby dostać nowe soczewki, przez które patrzysz na całe swoje życie.
To interesujące, jak autorka musiała się przeprowadzać kilka razy, zanim znalazła odpowiedni system wsparcia.
Nigdy nie wiedziałam, że ADHD i lęk są tak powiązane. Zastanawiam się, czy ja też powinnam się przebadać.
Ta sytuacja z menedżerem brzmi okropnie. ADHD sprawia, że jeszcze trudniej jest radzić sobie z niespójnymi stylami zarządzania.
Opis stanów przepływu podczas pisania jest idealny. Kiedy dopada mnie inspiracja, czas przestaje istnieć.
Całkowicie rozumiem tę dziką wyobraźnię. Mój umysł ciągle pędzi z pomysłami, ale ich zorganizowanie to prawdziwe wyzwanie.
Znalezienie odpowiedniej kombinacji leczenia wydaje się być prawdziwą podróżą. Wciąż próbuję rozgryźć, co działa najlepiej dla mnie.
To frustrujące, jak ADHD objawia się inaczej u kobiet, co sprawia, że wiele z nas jest diagnozowanych w późniejszym okresie życia.
Lęk w sklepie spożywczym jest tak realny. Myślałem, że po prostu jestem niezdecydowany, ale teraz rozumiem, że to część większego obrazu.
Czasami czuję się winny, że potrzebuję filmów lub muzyki, żeby się skupić. Cieszę się, że nie jestem sam w stosowaniu tego mechanizmu radzenia sobie.
Uderzyło mnie, jak lęk i ADHD wzajemnie się napędzają. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że są ze sobą powiązane, dopóki tego nie przeczytałem.
Część o potrzebie szumu w tle, aby się skupić, naprawdę trafiła w sedno. Zawsze mam włączone podcasty podczas pracy, inaczej w ogóle nie mogę się skoncentrować.
To bardzo do mnie przemawia. Zdiagnozowano u mnie to w wieku 35 lat i nagle całe moje życie nabrało sensu. Ciągłe zmiany pracy, niezdolność do skupienia się bez szumu w tle, wszystko to.
Bardzo doceniam, że autor dzieli się swoją podróżą. Tak ważne jest, aby otwarcie rozmawiać o ADHD, zwłaszcza u dorosłych, ponieważ wielu nadal uważa, że to tylko choroba wieku dziecięcego.