Sign up to see more
SignupAlready a member?
LoginBy continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
By continuing, you agree to Sociomix's Terms of Service, Privacy Policy
Mam teraz 33 lata i pracuję w wielu zapomnianych, ślepych uliczkach pracy na poziomie podstawowym, odkąd skończyłem studia, kiedy miałem 19 lat. Moi nauczyciele ze starej szkoły zawsze bardzo zachęcali do mojej sztuki i literatury, i zaszczepiali narcystyczną postawę w moim dorosłym życiu, której nie osiągnąłem, ale miałem potencjał, aby się wznieść.
Chociaż zawsze utrzymywałem, że nie lubię podróż ować daleko w celu pracy, ponieważ nie jestem fanem jazdy przez długi czas, oznaczało to, że ograniczyłem się do znalezienia lokalnej pracy, co w moim mieście oznacza albo sprzedaż detaliczną, opiekuńczą lub obowiązki magazynowe.
Nie ma nic złego w tych powołaniach, ale nigdy nie udało mi się znaleźć odpowiedniego dopasowania, który byłby naprawdę „ja”. Pracowałem noce w handlu detalicznym przez 6 lat, ponieważ miałem świetną grupę kolegów, i chociaż firma była świetna, czułem, że przerosłem pracę na długo wcześniej.
Powiedziałem sobie, że jestem młody, że jest mnóstwo czasu na karierę, na której mi zależy w przyszłości, i że chcę tylko sfinansować swoje życie towarzyskie. W końcu zostaliśmy zwolnieni i szybko musiałem znaleźć inną pracę, ponieważ moja dziewczyna i ja chcieliśmy kupić dom.
Teraz była to dla mnie złota okazja, aby podsumować moją karierę. W tym momencie miałem 27 lat i tak tęskniłem za nowymi pastwiskami, i „burzę mózgów” zrobiłem wszystkie moje umiejętności, upodobania i zainteresowania, aby doskonalić nową linię pracy, która byłaby mi bardziej zadowolona.
Zgłosi@@ łem się na kurs projektowania graficznego, gdy miałem 23 lata i zostałem przyjęty, ale w końcu nie poszedłem z obawy, że będę miał mniej pieniędzy z pracy w niepełnym wymiarze godzin, i wtedy mieszkałem w domu, więc nie miałem żadnych rachunków. Tym razem znowu pojawiły się te same obawy. W obu przypadkach nie zdawałem sobie sprawy, że lęk jest przyczyną moich obaw związanych z pracą.
Więc teraz, w wieku 27 lat, u progu zakupu domu, czułem presję, by dołączyć do firmy, aby mieć regularny, przewidywalny dochód. Powiedziałem sobie, że jestem teraz za stary na studia i naukę nowych sztuczek.
Jesteśmy tak zmuszeni, aby wiedzieć, co chcemy robić w wieku szkolnym; zacząć uczyć się od 18-19 lat naszej kariery życiowej, że bycie starszym uczniem stało się piętnem społecznym. Strach przed wejściem w nieznane i spróbowaniem czegoś, co mi się podobało, wydawał się kapryśnym marzeniem. Nieosiągalne. Niemożliwe.
Zdecydowałem się na pracę kontynentalną, która trwała 3 dni później, 3 dni wolne, 3 noce i 3 dni wolne. Na początku brzmiało idealnie: pracując tylko 3 dni z rzędu, a potem 3 wolne. Były to 12-godzinne zmiany, które ciągnęły się, ale pieniądze były dużo lepsze i co 3 miesiące były premie.
Chociaż od samego początku wiedziałem, że to szara, surowa fabryka pełna nieprzyjaznych ludzi, trzyma łem się tego, ponieważ mi ałem szczęśliwe życie domowe, na które nie mogłem się doczekać, a moje oszczędności ładnie rosły.
Ale jest to zdanie: „utknąłem z tym”. „Utrzymałem się tego” przez prawie 5 lat i niedawno zrezygnowałem. U@@ rodziłem się w pokoleniu, któremu od najmłodszych lat mówiono, aby „trzymać się rzeczy” lub „robić za sobą handel” w zakresie porad zawodowych.
To była solidna, dobrych intencji rada poprzedniego pokolenia, ponieważ moje miasto było pierwotnie miastem górników i było głównym źródłem zatrudnienia dla młodych mężczyzn: chodzić do dołów przez wiele godzin dziennie przez całe życie za „dobre pieniądze”. „Zdobycie handlu za sobą” dosłownie oznacza coś w sektorze budowlanym; takie jak murowanie, dekorowanie lub hydraulika.
Jednak dorastałem również w pokoleniu, które, choć z tysiącletnią postawą chęci uzyskania natychmiastowych rezultatów i uznania za niewielki lub żaden wkład, wie o lepszych możliwościach i rozszerzających się technologiach, co oznacza, że możesz pracować w domu. Nie musimy już „trzymać się rzeczy”, gdy w ofercie jest o wiele więcej niż to, z czym musieliśmy się zadowolić.
Akceptuję, że wytrwałość jest miłym narzędziem do posiadania w twoim arsenale, ale teraz martwię się o to, jak szkodliwe może być dla psychiki chodzenie do miejsca pracy, którego nienawidzisz, dzień po dzień, tylko po to, aby zobaczyć kilka liczb na saldzie bankowym pod koniec miesiąca.
Teraz nie jestem tu niewdzięczny ani snobistyczny. Wiem, że tak wielu ludzi nie ma wyboru, gdzie pracują ani co muszą zrobić, aby nakarmić swoje rodziny i utrzymać dach nad głowami. Wierz mi, wiem. Doceniam też, jakie mam szczęście, że mieszkam w Wielkiej Brytanii z oferowanymi dziś możliwościami.
Przez 5 lat pracowałem w fabryce, w której czułem się jak kwadratowy kołek próbujący zmieścić się w okrągłym otworze. Po prostu nigdy się nie pasowałem, a im bardziej się starałem, tym bardziej musiałem się odrywać.
Czułem się uwięziony, ponieważ potrzebowałem pieniędzy. Mam serce artysty i pisarza; i chociaż pilnie wykonywałem swoją pracę, nigdy nie pasowało mi to do pracy w nocy i pracy z chemikaliami w szarej ponurnej fabryce. To, co w końcu skłoniło mnie do odejścia, jednak, w tym spadek płac i anulowane premie, było bezduszne lekceważenie firmy za to, że nie pozwoliła mi korzystać z urlogu podczas pandemii, nawet jeśli wiedzieli, że moja dziewczyna jest w ciąży i została sklasyfikowana jako bezbronna.
Mój niepokój (tak samo jak wiele milionów innych, jestem pewien na początku pandemii) przyspieszył i sprawił, że byłem oszołomiony i zdenerwowany. Nie chciałem pracować dla takiego miejsca, więc po prostu pojawiałem się w końcu i postanowiłem nie pracować ciężko dla firmy, która nie szanuje ani nie troszczy się o dobro mojej rodziny. Czekałem na więcej okazji, aby się zaprezentować, gdy stale wychodziliśmy z pandemii.
Ale nie nauczyłem się lekcji. Potrzeba wygodnej, bezpiecznej struktury biznesowej niskiego ryzyka przezwyciężyła moje ambicje. Ponownie wpadłem w tę samą pułapkę, wybierając się na atrakcyjne godziny z 3 dniami wolnymi i zapisałem się do mojego lokalnego Amazon. Już od pierwszego dnia, 10 godzin wydawało się jak 16, w jeszcze większej szarej fabryce wypełnionej niereagującymi ludźmi, strukturą przypominającą więzienie i poczucia się jak bateria w budce.
Chociaż tym razem zrobiłem to z właściwych powodów dotyczących opieki nad dziećmi, po raz kolejny poczułem się jak bezcelowy, wymienny kół zębatkowy w maszynie, który nie dba o mnie lub o to, co mogę mieć do zaoferowania poza byciem parą rąk. Zdałem sobie sprawę, że 40 godzin tygodniowo to długi czas na bycie nieszczęśli wym i nie dbając o pracę, którą wykonujesz.
Na dobre czy na złe nasza praca jest dziedzictwem, które zostawiamy. Czy naprawdę chciałem, aby praca mojego życia była niewdzięcznym zadaniem fabrycznym? To praca, która wymaga zrobienia tak, ale jest tak wielu ludzi, którzy woleliby to zrobić, gdzie łatwo mogę zostać zastąpiony. Musi ałem zagłębić się głęboko i zdać sobie sprawę, że mój umysł ma więcej do zaoferowania niż moje ciało. Miałem swój udział w pracy fizycznej i miałem 12 lat nocnych zmian, które zrujnowały mój zegar.
Czy pieniądze są warte więcej niż czas spędzony na robieniu czegoś, co wolisz za mniej?
To jest pytanie, które ostatnio mnie nęka. Pisałem od lat i bez przerwy; piszę recenzje filmów na WordPressie bez oglądalności, ale nie miałem nic przeciwko, ponieważ była to praca miłości: doskonalenie zdań i odczytywanie tego, co napisałem, bycie dumnym z gotowego wyniku. Zawsze trzymałem w głowie małą świeczkę: nadzieję, że pewnego dnia zostanę pisarzem.
Nie musi to być nic płodnego: tylko po to, aby być moim głównym źródłem dochodu, nie jestem chciwy. Tytuł i uznanie zdziałałyby cuda dla mojej samooceny, aby potwierdzić moje nadzieje. Jednak mój niepokój i przeszłe doświadczenia związane z poraż ką sprawiły, że byłem tak nieśmiały i niechętny do podjęcia decyzji o tym małym marzeniu.
Moje wcześniejsze nauki o konieczności trzymania się rzeczy; strach przed zmianą i strach przed porażką powstrzymały mnie z powrotem do wieku 33 lat; i może nadal zatrzymać mnie na znacznie dłużej. Ale teraz bardziej się boję, że pójdę na łoże śmierci, nigdy nie próbowałem, i przeniosę się z źle przystosowanej pracy do źle dostosowanej pracy aż do wieku emerytalnego. Być starym i gorzkim, nie wiedząc nigdy, czy mógłbym wykorzystać swoją wyobraźnię i aspiracje literackie do czegoś więcej niż tylko inteligentnej rozmowy.
Podobały mi się moje poziomy A z literatury angielskiej; naprawdę podobały mi się, ponieważ wiedziałem, że je przybiłem. Powiedziano mi, że jestem umiarkowanie dobry w rysowaniu, więc zawsze zachęcano mnie do robienia z tym więcej, jeśli w ogóle. Ale prawdę mówiąc, rysowanie mnie nudzi, gdy uchwycę podobieństwo. Cieniowanie po tym to uciążliwy obowiązek. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że powinienem gonić za kolejnymi umiejętnościami.
Bycie pisarzem oznaczałoby to bycie kwadratowym kołkiem pasującym do kwadratowej dziury. Nie mogę uwierzyć, że zajęło mi to aż do teraz, żeby zacząć próbować uświadomić sobie tę rzeczywistość. Mój niepokój może być jednak uzasadniony: bo niedawno zanurzyłem palec w społeczności pisarzy i istnieje duża konkurencja ze strony bardzo utalentowanych, ale przyjaznych ludzi. Czuję się jak pierwszy dzień w szkole otoczony elitami i czując się nieadekwatny.
Trzy lata temu wpadłem na pomysł na krótką powieść o superbohaterach, która moim zdaniem jest naprawdę świetną historią. Niosłem go jak talizman zbawienia, który mógłby mnie wyciągnąć z życia zawodowego, ale wiem, że gdybym próbował opublikować go, a nie został dobrze przyjęty lub zignorowany przez spółkę macierzystą z powodu licencji, zmiażd żyłoby mnie to w środku.
In trowertyk we mnie byłby zbyt przestraszony, by ponownie podnieść głowę z ziemi. Napisałem to w połowie i mam w pełni opracowany układ, ale coś we mnie jest zbyt przerażone, aby go dokończyć na wypadek, gdyby nie było dobre. Ale mam nadzieję, że uczę się akceptować niektóre porażki i potykać się na właści wą ścieżkę. Jestem teraz gotów włożyć pracę i spróbować.
Niedawno zostałem przyjęty na staż pisarski, który wiąże się z niezbędnym szkoleniem SEO, które wydaje się być bramą do świata pisarzy. Mam nadzieję, że ten staż będzie moim pierwszym szczerpliwie postawionym krokiem na drabinę, na którą naprawdę chcę się wspinać.
Akceptuję, że nie mam atrakcyjnego doświadczenia w moim CV i że potencjalny pracodawca zobaczyłby tylko ciąg prac detalicznych i fabrycznych. Jak wyjaśniłem o mojej lokalnej i zmęczonej psychice, mój niepokój pozostawił dziedzictwo nieudowodnionego potencjału i nie odzwierciedla mojego obrazu siebie.
Więc co takiego jest w lęku, który może wpłynąć na nasze podejście do życia? Aby podążać za wymarzoną karierą? Zapytać dziewczynę lub chłopca, którego lubisz? Nosić ten strój? Z własnego doświadczenia wynika, że wychowanie może być czynnikiem, jeśli chodzi o pracę. Tysiącletnie uprawnienia młodzień cze i stały upadek lepszej przyszłości nie są realizowane.
Poczucie, że to, co masz do zaoferowania, może nie być wystarczająco dobre, i ogólna nieadekwatność. Sprzeciwianie życzeniom rodziców może odgrywać potężną rolę w oddalaniu się od naszych pożądanych ścieżek. Strach przed zmi aną, i nieznane osobiście powstrzymywały mnie przez większość moich dwudziestych lat. Wcześniejsze doświadczenia porażek i złamanych serc mogą sprawić, że jesteśmy cyniczni wobec przyszłych prób.
Mój własny szacunek polega teraz na kontynuowaniu kariery pisarskiej. Czy jest coś, co Ty też chcesz realizować, ale czułeś się powstrzymywany? Proszę, daj mi znać! Jeśli masz jakiekolwiek negatywne uczucia, wątpliwości lub niepokój, powierz się lub skontaktuj się z ukochaną osobą; lub poszukaj wskazówek od licencjonowanego specjalisty. Istnieje wiele źródeł, które chętnie pomogą. Życzę ci wszystkiego najlepszego.
Presja, by znać swoją ścieżkę życiową w wieku 18 lat, jest absolutnie absurdalna.
Twoje pisanie ma naturalny przepływ. Zdecydowanie powinieneś podążać tą ścieżką.
Czasami bezpieczny wybór wcale nie jest bezpieczny, jeśli powoli zabija twojego ducha.
Czy rozważałeś dołączenie do grupy pisarskiej? To mogłoby pomóc z problemami z pewnością siebie.
Pandemia naprawdę pokazała nam, że życie jest zbyt krótkie, aby tkwić w pracy, której nienawidzimy.
Myślę, że wielu z nas nosi w sobie to jedno marzenie, którego boimy się realizować.
Twoje doświadczenia w Amazonie brzmią okropnie. Te warunki pracy muszą się zmienić.
Głęboko to czuję. Utknąłem w handlu detalicznym od 8 lat, ponieważ boję się spróbować czegoś innego.
Chętnie usłyszałbym więcej o twojej powieści o superbohaterach. Czasami dzielenie się pomysłami pomaga nam je dokończyć.
Fragment o życiu w dawnym mieście górniczym naprawdę wiele wyjaśnia na temat pokoleniowych porad zawodowych.
Zaczynanie od nowa jest przerażające, ale bycie nieszczęśliwym jest jeszcze bardziej przerażające.
Chciałbym, żeby szkoły uczyły nas więcej o radzeniu sobie z lękiem zawodowym i dokonywaniu poważnych zmian w życiu.
Wspominasz, że mówiono ci, że nie wykorzystujesz swojego potencjału. Tego rodzaju presja może naprawdę namieszać w głowie.
Bycie kreatywnym w środowisku fabrycznym jest jak próba uprawy kwiatów w betonie.
Te 12-godzinne nocne zmiany są brutalne. Robiłem je przez lata i wpłynęło to na wszystko w moim życiu.
Wolę spróbować i ponieść porażkę niż spędzić całe życie zastanawiając się, co by było gdyby.
Czytanie tego uświadomiło mi, jak bardzo mój własny lęk ograniczył moje wybory zawodowe.
Czy myślałeś o tworzeniu treści dla firm? Pisanie techniczne może być dobrym sposobem na rozpoczęcie.
Społeczność pisarzy może na początku wydawać się onieśmielająca, ale większość jest w rzeczywistości bardzo wspierająca, gdy się zaangażujesz.
Nigdy nie jest za późno na zmianę kariery. Przeszedłem z księgowości do nauczania w wieku 40 lat i nigdy nie żałowałem.
Lęk powstrzymał mnie przed tak wieloma możliwościami. Staram się teraz nad tym pracować na terapii.
Fragment o poczuciu bycia jak kwadratowy kołek w okrągłym otworze naprawdę do mnie przemówił. Dokładnie tak się czuję w mojej obecnej pracy.
Myślę, że kluczem jest znalezienie równowagi. Może zacznij od pisania jako freelancer, zachowując na razie swoją obecną pracę?
Twój styl pisania jest wciągający. Powinieneś zdecydowanie podążać tą ścieżką kariery.
Praca w fabrykach zdecydowanie może cię psychicznie wykończyć. Robiłem to przez 3 lata i czułem, jak moja kreatywność umiera.
Rozumiem strach przed porażką, ale czy strach przed żalem nie jest jeszcze gorszy?
Sprawa ze sztuką do mnie przemawia. Wszyscy mi mówili, że jestem utalentowany, ale nigdy nie sprawiało mi to wystarczającej przyjemności, żeby uczynić z tego karierę.
To interesujące, jak rady pokolenia naszych rodziców dotyczące zdobycia zawodu nie zawsze mają zastosowanie w dzisiejszym cyfrowym świecie.
Ten staż w SEO brzmi jak świetna okazja. Czasami małe kroki prowadzą do dużych zmian.
Właściwie chętnie przeczytałbym twoje recenzje filmowe. Czy nadal masz stronę na WordPressie?
Lęk przed byciem niewystarczająco dobrym jest bardzo realny. Usunąłem więcej niedokończonych historii, niż jestem w stanie zliczyć.
Twój pomysł na powieść o superbohaterach brzmi interesująco! Powinieneś ją zdecydowanie skończyć. Nawet jeśli nie zostanie opublikowana, ukończenie jej byłoby osiągnięciem.
Nie zgadzam się, że millenialsi chcą natychmiastowych rezultatów bez wkładu. Chcemy tylko uczciwego wynagrodzenia za naszą pracę.
Może spróbuj wysyłać artykuły do publikacji online? To mogłoby pomóc zbudować twoją pewność siebie i portfolio.
Pandemia naprawdę pokazała nam, jak mało niektóre firmy dbają o swoich pracowników. To była pobudka dla wielu.
Praca na nocne zmiany przez 12 lat na pewno daje się we znaki. Robiłem to przez 5 lat i całkowicie zrujnowało mi to zdrowie.
Rozumiem ten strach, ale nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa. Moja mama wróciła do szkoły w wieku 45 lat i teraz ma wymarzoną pracę w wieku 50 lat.
Twoja sytuacja pokazuje dokładnie, dlaczego nasz system edukacji wymaga reformy. Zmuszamy nastolatków do wyboru ścieżek życiowych, zanim jeszcze poznają samych siebie.
Czy rozważałeś założenie bloga lub pisanie freelance'owe na boku, zachowując jednocześnie swoją obecną pracę? Tak ja zaczynałem.
Opis magazynu Amazona naprawdę do mnie trafił. Pracowałem tam przez 2 lata i czułem się dokładnie tak samo, jak wymienialna część maszyny.
To trochę naiwne. Kariery kreatywne są niesamowicie konkurencyjne i niestabilne. Nie ma nic złego w posiadaniu stabilnej pracy.
Czuję to samo w kwestii mojej twórczości. Rysuję od lat, ale boję się spróbować uczynić z tego moją karierę.
Życie jest zbyt krótkie, żeby spędzać 40 godzin tygodniowo w nieszczęściu. Zrób ten krok, zacznij od małego, jeśli trzeba, ale po prostu zacznij.
Nie każdy ma luksus, aby po prostu rzucić pracę i gonić marzenia. Rachunki trzeba płacić, a rodziny trzeba wyżywić.
Rozumiem lęk, ale w pewnym momencie trzeba podjąć ryzyko. Rzuciłem pracę w banku w wieku 35 lat, aby zostać pisarzem i to była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem.
Twoja historia idealnie odzwierciedla moje własne doświadczenia. Zbyt bałem się opuścić moją stabilną, ale niesatysfakcjonującą pracę, aby realizować moją pasję do fotografii.
Część o trzymaniu się rzeczy tak bardzo rezonuje. Spędziłem 7 lat w wykańczającej korporacyjnej pracy, ponieważ nauczono mnie, żeby nigdy się nie poddawać.
Naprawdę się z tym utożsamiam. Mam 29 lat i też tkwię w beznadziejnej pracy, ponieważ lęk powstrzymuje mnie przed realizacją tego, co naprawdę chcę robić.